"Widać strach w PiS". Bosak o projekcie "Zatrzymaj aborcję"
- Mamy na posiedzeniu Sejmu aż cztery projekty wyraziste ideowo i niewygodne dla obozu rządzącego - powiedział w "Graffiti" Krzysztof Bosak (Konfederacja). Jednym z projektów jest ten przewidujący zaostrzenie przepisów aborcyjnych. Kandydat Konfederacji na prezydenta ocenił, że intencją rządzących jest to, by projekty "zginęły w szumie informacyjnym".
Sejm w środę zajmie się obywatelskim projektem ustawy zaostrzającym prawo aborcyjne. Obywatelski projekt ustawy Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Zatrzymaj aborcję" przewiduje zniesienie możliwości przerwania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu.
- Myślę, że to jest zły moment na to, żeby zajmować się wszystkim poza walką z epidemią i kryzysem gospodarczym. Mamy na posiedzeniu Sejmu aż cztery projekty wyraziste ideowo i niewygodne dla obozu rządzącego. Nie przez przypadek wrzucono wszystkie cztery razem - powiedział Krzysztof Bosak w rozmowie z Piotrem Witwickim. Polityk Konfederacji ocenił, że projekty te mają "zginąć w ogólnym szumie informacyjnym".
ZOBACZ: Kidawa-Błońska: byłam, jestem i będę przeciw zaostrzaniu ustawy antyaborcyjnej
- Prezes Jarosław Kaczyński stosując swoje gry parlamentarne często pozostaje nieodgadniony i ciężko jest odgadnąć, czy odwraca czyjąś uwagę - dodał.
Bosak ocenił, że projekt dot. aborcji trafi do komisji sejmowej.
"Mamy podział ideowy"
Jak powiedział, "widać strach w PiS". Reprezentantom projektów obywatelskich dano bowiem 5 minut na przedstawienie zaproponowanych regulacji w Sejmie. - Zasadą przyzwoitości jest dać minimum kwadrans - stwierdził.
- Mamy podział ideowy i światopoglądowy. Mamy część lewicową, która uważa, że dziecko w stanie prenatalnym nie jest człowiekiem i nie zasługuje na ochronę życia, i mamy część konserwatywną, która zdaje sobie sprawę, że człowiek narodzony i przed urodzeniem to ten sam człowiek - powiedział Bosak.
Jak podkreślił, jest to projekt obywatelski, a każdy obywatel sam wybrał, pod jakim projektem się podpisze. - Projekt został wniesiony i Sejm musi ten projekt rozpatrzyć - powiedział.
WIDEO: Krzysztof Bosak w "Graffiti"
Złożony w poprzedniej kadencji
Projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży został złożony w Sejmie jesienią 2017 r. Obywatelskie projekty nie podlegają zasadzie dyskontynuacji w momencie zakończenia kadencji parlamentarnej, w której zostały złożone. Dlatego projekt "Zatrzymaj aborcję" może być rozpatrywany w obecnym Sejmie.
W uzasadnieniu projektu wskazano, że prawo winno zapewnić ochronę życia człowieka od jego początku aż do naturalnej śmierci.
Obowiązująca od 1993 r. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwala na dokonanie aborcji w trzech przypadkach - gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki; w przypadku czynu zabronionego - jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.
Czytaj więcej