Będą wjeżdżać do kraju bez odbywania kwarantanny? Polacy z pogranicza piszą do premiera
Mieszkają po jednej stronie granicy, pracują po drugiej i od dwóch tygodni muszą wybierać pomiędzy pracą a domem. Tysiące Polaków, którzy znaleźli się w takiej sytuacji pisze do premiera, by podobnie jak kierowcy tirów mogli przekraczać granicę bez obowiązku kwarantanny. Materiał korespondenta Polsat News w Berlinie Tomasza Lejmana.
By uniknąć rozprzestrzeniania się koronawirusa tranzyt na granicy polsko-niemieckiej ograniczony jest do niezbędnego minimum. Nowe przepisy dotknęły wielu Polaków, którzy w ostatnich latach zdecydowali się na kupno domów po niemieckiej stronie nadal pracując w Polsce.
ZOBACZ: Antyfrancuskie incydenty w Niemczech w związku z kwarantanną
- Dla nas to życie toczy się naturalnie, jak dla kogoś kto mieszka w mieście czy w jednym kraju, dla nas to ta granica nie istnieje już od dawna - powiedziała Polsat News Marta Szuster, Polka mieszkająca po niemieckiej stronie, radna w Mescherin.
Wideo: Polacy z pogranicza zaapelowali do premiera
Problem dotknął przynajmniej kilku tysięcy osób tylko w okolicach Szczecina. - Pracuję w Polsce i moja sytuacja jest w tej chwili nieciekawa. Największym problemem jest to, że nie mogę przekroczyć granicy bez odbywania kwarantanny - mówi Jarosław Augustyniak, pracownik Polregio w Szczecinie, który został zmuszony wziąć urlop.
Petycja do premiera
Nawet pójście na kwarantanne w Polsce, szczególnie dla przedsiębiorców jest problemem. - Muszę gdzieś spać w czasie kwarantanny. Mogę to zrobić w biurze, albo ze swoimi pracownikami, ale zgodnie z zasadami kwarantanny w momencie, kiedy będę spał u kogoś, wszystkie osoby razem ze mną również podlegają kwarantannie - powiedział Piotr Szczygielski, właściciel firmy budowlanej w Szczecinie.
ZOBACZ: Do Niemiec nie wjedziesz bez ważnego powodu
- Najdziwniejsze w całej sytuacji jest to, że ogóle zasady związane z pandemią po dwóch stronach są w zasadzie takie same. Ograniczenia jeżeli chodzi i poruszanie się, zakupy, zgromadzenia - powiedział Radosław Popiela, Polak mieszkający w Brandenburgii. Dlatego Polacy na pograniczu stworzyli petycję i proszą premiera i ministra zdrowia o pomoc.
Jak pracownicy firm transportowych
- Mam nadzieję, że uda się te sprawę nagłośnić, być może ktoś usłyszy ten krzyk pogranicza i tę prośbę o pomoc - mówi Marta Szuster.
Do tej pory w niemieckim regionie Uckermark na wysokości Szczecina odnotowano 22 przypadki zakażenia koronawirusem, najmniej w całej Brandenburgii. Na całej długości granicy statystki są podobne.
- Pracownicy transgraniczni i lokalni przedsiębiorcy liczą na to, że skoro udało się znaleźć rozwiązanie dla międzynarodowych firm transportowych to również i oni będą mogli w celach zawodowych przekraczać granicę - powiedział korespondent Polsat News w Berlinie Tomasz Lejman.
Czytaj więcej