Przebrani za duchy straszą ludzi na ulicach. Chcą, by mieszkańcy zostali w domach
Miejscowi wolontariusze w Indonezji chcieli wesprzeć akcję "zostań w domu", która ma na celu walkę z koronawirusem. Razem z policją postanowili działać w nietypowy sposób... wysłali do patrolowania ulic ludzi ucharakteryzowanych na upiory. Jak się okazało, duchy zamiast straszyć, przyciągnęły uwagę niektórych gapiów – co mijało się z głównym celem pomysłu.
Chcieli wzbudzić strach w mieszkańcach – jak przyznał Anjar Pancaningtyas, przywódca grupy młodzieżowej w wiosce Kepuh (we wschodniej części wyspy Jawa).
Przechodnie byli nawiedzani przez zjawy zwane "pocong" - jest to słynny w In-donezji upiór, który symbolizuje duszę zmarłej osoby. Postać jest uwięzona w całunie, co nawiązuje do tradycji muzułmańskiego pochówku.
Nietypowy patrol upiorów miał strzec uliczek na wyspie Jawa. Pomysłodawcy planu liczyli na to, że w obawie przed duchami, miejscowa ludność przestanie wieczorami gromadzić się w okolicy w celach towarzyskich. Jednak w niektórych przypadkach obawa zamieniła się w ciekawość i indonezyjskie duchy zaczęły przyciągać widzów.
Prezydent zalecał jedynie zachować dystans i myć ręce
Z kolei Anjar Panca, opiekun lokalnego meczetu, w rozmowie z "Jakarta Post", podkreślił, że inicjatywa zadziałała. Jego zdaniem, akcja przypomniała mieszkańcom o tym, że wirus może doprowadzić do śmierci.
ZOBACZ: Wizz Air zwalnia tysiąc pracowników. Pozostałych czekają obniżki pensji
Pomysł miał pojawić się ze względu na brak wyraźnych obostrzeń ze strony władzy. Joko Widodo, prezydent Indonezji, w ramach walki z koronawirusem zachęca jedynie do przestrzegania dystansu społecznego oraz częstego mycia rąk.
Ze względu na rosnące statystyki zachorowań, miejscowi wolontariusze starają się wcielić w życie sposoby, które zahamują rozprzestrzenianie się śmiercionośnego wirusa.
Rośnie bilans ofiar w Azji Południowo-Wschodniej
60 osób zmarło w Indonezji od poniedziałku na Covid-19; to największy dobowy przyrost od początku epidemii. Najwięcej zakażeń koronawirusem w regionie, ponad 5 tys., wykryto dotąd na Filipinach - informują we wtorek władze medyczne tego kraju.
ZOBACZ: Światowa gospodarka na krawędzi. Czy grozi nam największy kryzys po II wojnie światowej?
Na Indonezji od poniedziałku z powodu koronawirusa zmarło kolejnych 60 chorych, jest to największy jak dotąd dobowy przyrost ofiar pandemii w tym kraju, gdzie koronawirus pochłonął już życie 459 osób - przekazał rzecznik ministerstwa zdrowia Achmad Yurianto. Dodał, że łącznie wykryto 4839 zakażeń, z czego 282 w ciągu ostatniej doby.
Filipińskie ministerstwo zdrowia podało, że w ciągu ostatnich 24 godzin na Covid-19 zmarło tam 20 osób, a u 291 potwierdzono infekcję koronawirusem. Bilans ofiar epidemii wzrósł do 335 ofiar śmiertelnych i 5223 zakażeń.
Filipiny chcą zwiększyć liczbę testów
Jak pisze agencja Reutera,Filipiny od wtorku mają zwiększyć liczbę przeprowadza-nych testów, aby zwiększyć wykrywalność infekcji. W związku z epidemią w kraju wprowadzono jedne z najostrzejszych ograniczeń w regionie, a i tak odnotowano tam najwyższą w Azji Południowo-Wschodniej liczbę zakażeń i 37 proc. wszystkich zgonów w tym regionie.
ZOBACZ: Kabiny z pleksiglasu na plaży - pomysł na wakacje nad morzem
Władze medyczne Malezji potwierdziły we wtorek śmierć pięciu pacjentów chorych na Covid-19 oraz 170 nowych infekcji koronawirusem; łącznie od wybuchu pandemii zmarły tam 83 osoby, a 4987 się zakaziło.
Wietnam: nie będzie wznowienia krajowych lotów
Według informacji przekazanych przez tajlandzkie ministerstwo zdrowia w ciągu ostatniej doby wykryto tam 34 nowe infekcje, a jeden chory zmarł. Całkowita liczba zgonów wzrosła tym samym do 41, a zakażeń - do 2613. Dodano, że 1405 chorych uznano za wyleczonych.
Ministerstwo zdrowia Wietnamu powiadomiło w poniedziałek o 265 zdi-agnozowanych infekcjach koronawirusem, do tej pory nie odnotowano ofiar śmiertel-nych. We wtorek władze wietnamskie zakomunikowały również, że krajowe połączenia lotnicze nie zostaną wznowione, co zapowiadali wcześniej przedstawiciele linii lotniczych.
Czytaj więcej