"Odmrażanie gospodarki". Wicepremier o szczegółach zniesienia ograniczeń
- O szczegółach "odmrażania gospodarki" będziemy informować jeszcze przed końcem tego tygodnia - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Nie wykluczył, że w pierwszej kolejności mogą ponownie zostać otwarte salony fryzjerskie i sklepy odzieżowe.
Wicepremier podkreślał, że intencją rządu jest nie tylko odmrażanie gospodarki, ale też "odmrażanie codziennego życia". Wskazał jednak, że ważne jest zachowanie niezbędnych środków bezpieczeństwa.
- Dlatego od czwartku wprowadzony zostanie nakaz zasłaniania ust i nosa - mówił Sasin, dodając, że ten tydzień "będzie decydujący", a rząd poinformuje jakie ograniczenia zostaną zdjęte.
ZOBACZ: Sasin: głosowanie korespondencyjne jest całkowicie bezpieczne
- To może dotyczyć korzystania z terenów zielonych, lasów, może dotyczyć handlu, otwarcia części sklepów w galeriach handlowych np. odzieżowych oraz punktów usługowych. Nie można przedłużać tych restrykcji w nieskończoność - dodał Sasin.
"Spółki płacą ogromne pieniądze za pomoc"
Bogdan Rymanowski zwrócił uwagę, że na lotnisku w Warszawie we wtorek wylądował największy samolot świata Antonow An-225 Mriya z transportem środków i sprzętu medycznego. Wicepremier zapewnił, że kolejne transporty planowane są w najbliższych dniach.
ZOBACZ: Największy samolot świata wylądował w Warszawie. Na pokładzie 7 mln maseczek
- To już nie będą loty z użyciem tego "supertransportowca", bo on był do wykorzystania incydentalnie. Dzięki temu jednemu lotowi mogliśmy zastąpić do ok. 10 lotów czarterowych samolotów LOT-u. Następne transporty będą realizowane przy użyciu samolotów LOT-u, które spełniają rolę samolotów cargo. Most powietrzny z Chinami będzie kontynuowany - powiedział Sasin.
- Orlen sprowadza sprzęt medyczny do Polski, podobnie jak KGHM i Lotos. To transakcje handlowe. Gdyby nie aktywność spółek Skarbu Państwa, zaopatrzenie państwa byłyby gorsze - mówił wicepremier, wskazując, że spółki skarbu państwa płacą za nie "ogromne pieniądze".
WIDEO: wicepremier Jacek Sasin w programie "Gość Wydarzeń"
Minister aktywów państwowych zapewnił, że "polskie firmy" nie były przejmowane przez inwestorów z Chin, którzy być może będą próbowali skorzystać z osłabienia polskiej gospodarki. - Mamy mechanizmy, które powstały przy okazji próby przejęcia Azotów przez Rosjan. Dzisiaj te mechanizmy mogą się doskonale sprawdzić w tej sytuacji. Chcemy też, jako ministerstwo aktywów państwowych je wzmacniać - dodał.
"Poczta musi zabezpieczyć front ludzki"
Sasin odnosząc się do wyborów korespondencyjnych, zapewnił, że przygotowania w Poczcie Polskiej idą do nich "pełną parą".
- Mamy dziś już w obowiązującym prawie przepisy mówiące o konieczności przygotowania się do korespondencyjnego głosowania ogromnej rzeszy Polaków, bo seniorów powyżej 60 roku życia. To ok. 10 mln osób w Polsce. Czy się będziemy przygotowywać do 10 mln wyborców, czy do 30 mln wyborców, to tak naprawdę, to jest tylko kwestia różnicy skali - mówił wicepremier.
- Przygotowania są podobne: Poczta musi zabezpieczyć tzw. "front ludzki", czyli listonoszy, którzy dostarczą pakiety wyborcze. W przypadku tych dzisiejszych przepisów rzecz jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo tam mowa jest o osobistym dostarczeniu i potwierdzeniu odbioru podpisem. Dlatego też, te "siły ludzkie" przewidziane w obowiązujących przepisach są równie duże, jeśli nie większe od tych, o których mowa w nowych przepisach, które są w Senacie - wyliczał wicepremier.
To jest precedens, który godzi w podstawy demokracji
Sasin przekonywał, że "dzisiaj nie ma żadnej, zgodnej z konstytucją drogi odwołania czy przesunięcia wyborów prezydenckich". Sasin ocenił, że nie ma dzisiaj żadnych podstaw, żeby wprowadzać stan nadzwyczajny. Jego wprowadzenie - zdaniem Sasina - miałoby tylko jeden cel, czyli odwołanie wyborów. - To jest precedens, który wprost godzi w podstawy demokracji i my tą drogą nie pójdziemy - powiedział Sasin.
ZOBACZ: Wizz Air zwalnia tysiąc pracowników. Pozostałych czekają obniżki pensji
- Nie ma dzisiaj innej, bezpiecznej drogi przeprowadzenia tych wyborów jak wybory korespondencyjne. A takie przepisy, które przyjęliśmy zapewniają, ze nie tylko to będą wybory bezpieczne, ale również uczciwe, transparentne, tajne, niegodzące w żadne prawa obywateli - powiedział wicepremier.
Zapewnił, że w wyborach korespondencyjnych prawo do głosowania będą miały osoby niewidome i zostaną dla nich przygotowane specjalne nakładki na karty wyborcze.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej