Sklepowe parkomaty, wózki i kosze. Czy da się bezpiecznie z nich korzystać?
Klienci niektórych supermarketów nadal muszą korzystać z parkomatów wydających bilety, dzięki którym mogą zaparkować przed sklepem. Taki kwit jest bezpłatny, lecz gdy ochrona nie zauważy go za wycieraczką, może wlepić grzywnę. Czy korzystanie z takich maszyn jest bezpieczne podczas epidemii? A co z koszami i wózkami? Zapytaliśmy o to największe sieci handlowe.
Czytelnik polsatnews.pl przesłał zdjęcie biletu parkingowego, który w nocy z czwartku na piątek pobrał na parkingu przed sklepem Biedronka w Warszawie. W liście do redakcji zastanawiał się, czy podczas epidemii koronawirusa konieczne są takie zabezpieczenia przed osobami, które korzystają z miejsc przed supermarketem, ale nie robią zakupów.
- Bezpłatny bilet trzeba wziąć, aby nie otrzymać grzywny. Jednak wcześniej musimy obsłużyć parkomat, a to wiąże się z koniecznością jego dotykania. Nie było żadnej informacji, że gdy rozprzestrzenia się koronawirus, nie ma obowiązku tego robić - stwierdził.
Biedronka: niektóre parkomaty nadal działają
Zapytaliśmy Biedronki, czy w najbliższym czasie zamierza wyłączyć parkomaty. Okazało się, że ich parkingami zarządza kilku operatorów. To od ich decyzji zależało, czy maszyny zostaną wyłączone. Te, które nadal funkcjonują, są odkażane.
ZOBACZ: W Wielką Sobotę sklepy będą otwarte krócej
- Regularnie czyszczone wodą i płynem dezynfekcyjnym są też wózki i kosze sklepowe. Potem trafiają do kąpieli parowej. W jej trakcie do usuwania zanieczyszczeń stosowane są specjalne parownice wyposażone w szczotki, a także szorowarki i flizelinowe ścierki, zawsze jednorazowego użytku – zapewniał polsatnews.pl Paweł Franczak, młodszy menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w Biedronce.
Lidl czasowo zawiesił system "biletowy"
Podobne systemy parkingowe, jak przy Biedronkach, istnieją też przy wybranych sklepach Lidla. Ta sieć sklepów wyłączyła je wszystkie na początku tego tygodnia. - Klienci mogą parkować bez konieczności pobrania biletu z automatu – poinformowała Katarzyna Nielipińska z biura prasowego Lidla.
Firma dodała, że wszystkie jej sklepy są objęte tzw. "planami czyszczenia". W ich ramach wózki i kosze mają być "systematycznie" myte, a alejki sklepowe czyszczone są 10 razy dziennie.
ZOBACZ: Polacy nie chcą wyborów w maju - ani zwykłych, ani korespondencyjnych
Parkometry wyłączył również Kaufland. - W naszych działaniach kierujemy się aktualnymi wytycznymi rządu oraz Głównego Inspektora Sanitarnego i lokalnych oddziałów inspekcji sanitarnej - wytłumaczył Łukasz Pawlicki z biura prasowego tej sieci.
Dodał, że wózki sklepowe są regularnie czyszczone, a klienci mogą korzystać także z własnych toreb oraz specjalnej stacji higieny, która umożliwia dezynfekcję rąk oraz rączek wózków zakupowych.
Podobne pytania o parkingi oraz ewentualne odkażanie wyposażenia sklepów, z którego korzystają klienci, zadaliśmy Carrefourowi. Czekamy na odpowiedź.
Czytaj więcej