Złamał kwarantannę, odpowie za próbę ucieczki przed policją
10 tys. zł kary nałożył sanepid na objętego kwarantanną 30-latka z Żar (woj. lubuskie), który został przyłapany na jeździe samochodem. Mężczyzna odpowie dodatkowo przed sądem za próbę ucieczki przed policjantami - poinformował w środę rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy.
- Oprócz kary za naruszenie zasad izolacji mężczyzna naraził się na karę nawet do 5 lat więzienia za niezatrzymanie się i ucieczkę przed policją - powiedział rzecznik.
W niedzielę funkcjonariusze zatrzymali do kontroli drogowej samochód marki bmw. Jego 30-letni kierowca zignorował jednak sygnały, zarówno świetlne, jak i dźwiękowe i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pogoń i po krótkim pościgu zatrzymali delikwenta. Okazało się, że mężczyzna złamał zasady kwarantanny. Zamiast pozostać w domu w izolacji, wybrał się na przejażdżkę i bał się konsekwencji.
ZOBACZ: Policjanci zaczekali do końca mszy i wręczyli mandat. Duchowny go nie przyjął
Rzecznik przypomniał, że osoba objęta kwarantanną musi bezwzględnie stosować się do jej zasad i nie opuszczać wskazanego miejsca pobytu. W przypadku złamania warunków może grozić jej grzywna w wysokości nawet do 30 tys. zł.
W Żarach w ostatnim czasie na wniosek policji sanepid nałożył kary po 5 tys. zł na trzy inne osoby, które mimo kwarantanny, m.in. nie odbierały telefonów od policjantów, przebywały w zupełnie innym miejscu niż wskazywały, ignorowały zakazy i wychodziły na zakupy - dodał Maludy.