"To nie są domy opieki społecznej, to domy zagłady"
- 200 tys osób starszych, chorych, niepełnosprawnych skazywanych jest poprzez zaniechania rządu, tak naprawdę, na powolną śmierć. Zostali pozbawieni opieki i części praw obywatelskich. (...) To nie są teraz domy opieki społecznej, to domy zagłady - mówiła we wtorek na konferencji prasowej Barbara Nowacka (KO).
- PiS tyle mówi, że chce przestrzegać konstytucji, a my ich oskarżamy o działania antykonstytucyjne, bo czym innym jest zostawianie obywatelek i obywateli absolutnie samym sobie, wykluczanie ich poza nawias życia społecznego? (...) To dyskryminacja ze względu na wiek i niepełnosprawność. To nie są domy opieki społecznej, to są domy zagłady, w których, za zgodą rządzących, ludzie zarażeni koronawirusem mają umierać, bo kazano im zamknąć te domy, bo nie przyjeżdża pomoc medyczna, bo udajemy, że nie ma problemu - podkreśliła Nowacka, odnosząc się do sytuacji w placówkach opieki społecznej.
W ostatnich dniach pojawiły się ogniska zakażeń koronawirusem w domach pomocy społecznej w kilku miejscach w Polsce, m.in. w Niedabylu i w Tomczycach (woj. mazowieckie), w Drzewicy (woj. łódzkie) i Koszęcinie (woj. śląskie). We wtorek z powodu wykrycia SARS-coV-2 u jednej z pracownic zamknięto DPS w wielkopolskich Psarach. W środku jest 200 osób, w tym 166 pensjonariuszy. Podobna sytuacja jest w placówce w Pleszewie (wielkopolskie) - tam z powodu wykrycia zakażenia u jednej z pielęgniarek kwarantannie poddano 166 osób.
"Oskarżamy ten rząd o zaniechanie i zaniedbanie"
Nowacka zarzuciła też rządowi Mateusza Morawieckiego "zajmowanie się sobą".
- Wszystkie zwierzęta są równe, mówił Orwell, ale są takie, które są równiejsze - to było o świniach. A jak jest u rządzących? Otóż wydali sobie specjalne rozporządzenie, że to oni i ich najbliższe rodziny będą miały szybciutką kolejkę do ochrony zdrowia, szybki dostęp do szpitali, wtedy, kiedy równocześnie nie zajmowali się testowaniem lekarzy, ratowników medycznych, personelu medycznego, kiedy wręcz wydawano zakazy testowania ludzi, którzy są na co dzień na zagrożeniu życia - wskazywała posłanka KO.
ZOBACZ: RPO do premiera: potrzeba więcej testów na koronawirusa w domach pomocy
- Oskarżamy ten rząd o zaniechanie i zaniedbanie, oskarżamy ten rząd o pogardę do drugiego człowieka, oskarżamy ten rząd o działania niekonstytucyjne w obszarze ochrony osób z niepełnosprawnością i dyskryminację ze względu na wiek. I domagamy się, by natychmiast wycofali się z procedowania przywilejów dla siebie - oświadczyła Nowacka. Jak dodała, Polska to kraj demokratyczny, a nie "dyktaturka, w której teściowe ministrów mają pierwszeństwo nad kimkolwiek innym".
"To rząd wraz z wojewodami powinien zabezpieczyć personel i pensjonariuszy"
- Mamy do czynienia z sytuacją całkowicie niedopuszczalną. (...) Iwona Michałek, wiceminister RPiPS apeluje o przekazywanie domom pomocy społecznej maseczek, fartuchów, rękawiczek i płynów dezynfekujących, gdyż "ich bezbronnym mieszkańcom są szczególnie potrzebne". Ona apeluje, a to ona wraz z wojewodami powinni zapewnić działania mające na celu zabezpieczenie personalu i pensjonariuszy - mówił Michał Szczerba (PO).
Poinformował on o skierowaniu pisma do premiera Morawieckiego, w którym posłowie KO żądają zapewnienia mieszkańcom placówek opieki stałej i ich opiekunom dostępu do testów na SARS-coV-2. Według Szczerby personel w tego typu miejscach powinien być testowany na koronawirusa przynajmniej raz w tygodniu.
- Apelujemy do wojewodów, do ministrów: zdrowia i rodziny o zapewnienie certyfikowanych środków ochrony osobistej dla personelu domów opieki społecznej oraz placówek zapewniających całodobową opiekę - dodał poseł KO.
Zwrócił się też z apelem do rządu o uruchomienie środków na rzecz wsparcia mniej zasobnych finansowo gmin i powiatów, na terenie których znajdują się placówki opieki stałej, gdzie występuje duża liczba zakażeń koronawirusem.
W naszym kraju działają 824 domy pomocy społecznej oferujące miejsca dla 80,8 tys. osób.
Szybsze leczenie dla VIP-ów i ich rodzin
"Rzeczpospolita" we wtorek i "Gazeta Wyborcza" w środę opisały projekt rozporządzenia, z którego wynika, że rząd chce rozszerzyć zakres i warunki udzielania świadczeń opieki zdrowotnej przysługujących najważniejszym osobom w państwie. VIP-y i ich rodziny mają - według "Rz" - zyskać prawo do świadczeń bez skierowania, a w przypadkach, gdy będzie tego wymagał ich stan zdrowia - niezwłocznie.
ZOBACZ: 95 proc. ofiar śmiertelnych koronawirusa w Europie to osoby po 60 roku życia
Pytany o sprawę szef KPRM Michał Dworczyk, mówił w środę w radiowej "Trójce", że rozporządzenie o leczeniu VIP-ów jest ponadczasowe. - Od dawna funkcjonują rozwiązania, które mają zapewnić bezpieczeństwo najważniejszym osobom w państwie i wydaje mi się to zaskakujące i nieprzyjemne, że próbują to wykorzystywać niektórzy politycy opozycji - dodał.