Rzecznik brytyjskiego rządu: premier nie potrzebuje respiratora
Brytyjski premier Boris Johnson nie potrzebuje wspomagania, żeby oddychać, ani podłączenia do respiratora - poinformował we wtorek rzecznik rządu. Zapewnił też, że szef rządu jest w dobrym nastroju.
- Premier był w stabilnym stanie przez całą noc i pozostaje w dobrym nastroju. Otrzymuje standardowe leczenie tlenem i oddycha bez żadnej innej pomocy. Nie wymagał mechanicznego ani nieinwazyjnego wspomagania oddechu - oświadczył rzecznik rządu. Dodał też, że Johnson nie ma zapalenia płuc.
To najdokładniejszy dotychczas komunikat Downing Street na temat stanu zdrowia premiera.
Rzecznik zapewnił też, że członkowie rządu są "zdeterminowani" w walce z epidemią, zaś ministrowie mają dokładny plan przygotowany przez Johnsona na temat kroków, które należy podjąć, by zatrzymać jej rozprzestrzenianie się. Dodał, że królowa Elżbieta II jest na bieżąco informowana o stanie zdrowia premiera.
ZOBACZ: Komisja Europejska przedstawi w środę plan wyjścia z ograniczeń związanych z Covid-19
Wcześniej we wtorek dziennik "The Times" powołując się na źródła szpitalne podał, że Johnson nie wymagał podawania tlenu przez rurkę wkładaną do płuc i potrzebował czterech litrów tlenu, choć normalnie na oddziale intensywnej terapii pacjentom podaje się 15 litrów. To sugeruje, jak napisano, że jest on w lepszym stanie, niż zazwyczaj są pacjenci na intensywnej terapii.
W poniedziałek wieczorem 55-letni Johnson trafił na oddział intensywnej terapii. Mniej więcej 24 godziny wcześniej poinformowano, że premier udał się do szpitala na - jak wówczas zapewniano - rutynowe badania związane z tym, że gorączka i kaszel, będące objawami koronawirusa, nie ustępują.
ZOBACZ: Policjanci urządzili sobie grilla. Dostali mandaty
27 marca Johnson poinformował na Twitterze, że testy wykazały u niego obecność koronawirusa, ale zapewnił, że są one łagodne i w związku z tym przez tydzień będzie się izolował w domu i stamtąd kierował rządem. W piątek napisał, że choć zalecane siedem dni minęło, pozostanie w izolacji, bo niektóre objawy jeszcze nie ustąpiły.
Jeszcze w poniedziałek około południa Johnson napisał na Twitterze, że czuje się dobrze i cały czas kieruje rządem. Później jednak poinformowano, że jego obowiązki, "tam, gdzie jest to konieczne", przejął minister spraw zagranicznych Dominic Raab.
Czytaj więcej