Prof. Kołodko o działaniach opozycji: to urąga przyzwoitości
- To, co robi opozycja, chociażby podczas debaty sejmowej nad rozszerzeniem tarczy antykryzysowej, urąga przyzwoitości. To mi się bardziej kojarzy z ignorancją i z arogancją niż z merytoryczną debatą polityczną - powiedział w programie "Wydarzenia i Opinie" były wicepremier i były minister finansów prof. Grzegorz Kołodko.
- Gdyby dziś wieczorem zadzwonił do pana premier Morawicki i poprosił o jakąś radę w kwestiach gospodarczych, np. w sprawie tarczy antykryzysowej, co pan by poradził premierowi? - zapytał prowadzący program Bogdan Rymanowski.
"Ignorancja zamiast merytorycznej debaty"
- Doradziłbym, aby spokojnie utrzymywał kurs, jaki obrał teraz. Ale w związku z tym, że jest potworne kłębowisko sprzecznych interesów - co jest naturalne w tak trudnych sytuacjach, to przede wszystkim bym radził, żeby poprosił Radę Dialogu Społecznego, aby obradowała permanentnie, tworząc zespoły fachowców z udziałem przedstawicieli administracji rządowej, przedsiębiorców, a także pracowników-związkowców z ich ekspertami. (…) Bo politycy i tak się będą kłócić, gdyż na tym polega istota polityki, nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo w ten sposób szkodzą rozwiązywaniu problemów - powiedział Grzegorz Kołodko.
ZOBACZ: Rozszerzona tarcza antykryzysowa skierowana do komisji
Zdaniem byłego wicepremiera, największym problemem polskiej sceny politycznej jest brak koncyliacyjności między politykami różnych opcji. - W sąsiednich Niemczech jednak zasadniczy wrogowie ideowo-polityczni potrafią się dogadać i stworzyć koalicję, a w Polsce w czarnej godzinie ten "PO-PiS" nie potrafi tego zrobić - argumentował.
- Przecież to co robi opozycja, chociażby podczas wczorajszej debaty sejmowej nad rozszerzeniem tarczy antykryzysowej, momentami urąga przyzwoitości. To mi się bardziej kojarzy z ignorancją i z arogancją, niż z merytoryczną debatą polityczną.
"Im głośniej będą tupać, tym szybciej rząd ulegnie"
Jak podkreślił Kołodko, aby stawić czoła sytuacji w jakiej się obecnie znaleźliśmy, "potrzebne jest podejście spokojne, merytoryczne i technokratyczne". Były minister finansów pochwalił przy tym działania, jego zdaniem obecnie kluczowych ministrów w rządzie - minister rozwoju Jadwigi Emilewicz oraz ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, które ocenił jako "odpowiedzialne".
- Trzeba się do nich odnosić krytycznie, ale życzliwie. Tej życzliwości ze strony opozycji politycznej nie starcza, ale nie starcza jej także ze strony pewnych lobby biznesowych - ocenił. - Im się wydaje, że im będą głośniej krzyczeć i tupać, tym rząd się szybciej wystraszy i ulegnie ich naciskowi - mówił Kołodko.
ZOBACZ: Tarcza 2.0 jeszcze nie na miarę potrzeb. Żywa gotówka potrzebna od zaraz
Na pytanie Rymanowskiego, czy tarcza antykryzysowa uratuje firmy i pracowników, prof. Kołodko odpowiedział "sądzę, że to idzie w dobrym kierunku".
- Jest oczywiste, że będą kolejne uzupełnienia, modyfikacje zaproponowanych rozwiązań, kiedy będą docierały kolejne informacje, bo działamy w warunkach wyjątkowo dużej niepewności. Nie mamy tutaj żadnych doświadczeń, dlatego nie można mieć pretensji że czegoś nie zrobiono, nie wymyślono wcześniej - mówił profesor.
Czytaj więcej