Pijany kierowca wjechał w radiowóz. Miał objawy zakażenia koronawirusem

Polska
Pijany kierowca wjechał w radiowóz. Miał objawy zakażenia koronawirusem
fot. Małopolska Policja
Pijany kierowca wykazywał objawy zakażenia koronawirusem

Pijany mężczyzna doprowadził do zderzenia z policyjnym radiowozem, a podczas pościgu wypadł z drogi i wjechał w drzewo. Po zatrzymaniu okazało się, że kierowca ma objawy zakażenia koronawirusem.

Do zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 22:00 w Krzeszowicach. Kierowca mazdy wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu policjantowi i wjechał bezpośrednio w nadjeżdżający radiowóz, następnie zaczął uciekać.

 

Policjanci ruszyli w pościg. Po chwili uciekinier wjechał w boczną ulicę, kierując się pod prąd, po czym wypadł z drogi i uderzył w przydrożne drzewo.

 

Po ucieczce kierowca uderzył w drzewoMałopolska Policja
Po ucieczce kierowca uderzył w drzewo

 

 

Prawie 2 promile alkoholu

 

Kierowca nie chciał otworzyć funkcjonariuszom drzwi, wobec czego został siłą wyciągnięty z samochodu. Na miejsce przybyły kolejne patrole i zastępy straży pożarnej.

 

Od kierującego wyczuwalna była silna woń alkoholu. Okazało się, że miał blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. 41-latek nie miał widocznych obrażeń, jednak został przewieziony do szpitala.

 

ZOBACZ: Pościg i wypadek na warszawskim Gocławiu. Kierowca nie zatrzymał się do kontroli

 

Policjanci biorący udział w akcji również zostali zbadani - nie doznali poważniejszych obrażeń. Zatrzymany mężczyzna miał duszności i inne dolegliwości, na podstawie których lekarz stwierdził u niego podejrzenie zakażenia koronawirusem. Mężczyzna został skierowany do szpitala, gdzie wykonano mu badanie na obecność wirusa.

 

Wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, pijany kierowca uderzył w radiowózMałopolska Policja
Wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, pijany kierowca uderzył w radiowóz

 

 

Policjanci zostali poddani izolacji

 

Pięciu policjantów, którzy mieli kontakt z zatrzymanym, zostało odizolowanych do czasu uzyskania wyniku badania. Po kilku godzinach oczekiwania okazało się, że mężczyzna nie jest zakażony koronawirusem.

 

ZOBACZ: Pech kierowców bmw. Jeden, pijany, doprowadził do zderzenia, drugi "driftując" potrącił pieszą

 

41-latek usłyszał dwa zarzuty: kierowania pod wpływem alkoholu, będąc uprzednio skazanym za to samo przestępstwo (art. 178a § 4 kk) oraz niezastosowania się do poleceń wydawanych przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych przez prowadzących pościg funkcjonariuszy (art. 178b kk). Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat więzienia.

 

Otrzymał również mandaty za naruszenie zakazu przemieszczania się oraz za spowodowanie kolizji drogowej.

emi/prz/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie