"Terroryści przesyłali koperty z wąglikiem. Dziś rząd postanowił przesyłać koperty z koronawirusem"
- Wydaje mi się, że wyborów nie będzie ani 10, ani 17 maja. Mamy nadzieję, że ktoś w PiS-ie wreszcie się opamięta - mówiła w "Graffiti" posłanka PO Izabela Leszczyna. Według niej przepis o możliwości przesunięcia wyborów przez marszałka Sejmu wynika z obaw PiS przed decyzją Senatu.
Posłanka PO odniosła się do przepisu, przez który marszałek Sejmu może przesunąć termin wyborów o tydzień, gdy w kraju wprowadzony jest stan epidemii.
ZOBACZ: Koronawirus. Najnowsze informacje z Polski i świata [RELACJA]
- To tak jakby grał pan w piłkę nożną i nagle w połowie meczu sędzia mówi: "przepraszam wszystkich bardzo. Zagrajmy sobie w siatkówkę" - porównała.
"Zbrodniczy pomysł"
- Wydaje się, że PiS obawiał się, że Senat, który ma takie prawo, będzie pracować 30 dni nad zmianami dot. przepisów o wyborach. Następnie przyśle do Sejmu ustawę zbyt późno, a PiS tego swojego szaleńczego, groźnego i zbrodniczego pomysłu nie zdąży wdrożyć - dodała posłanka.
Prowadzący program Tomasz Machała zwrócił uwagę, że posłowie uchwalili zapis mówiący o tym, że za niezwrócenie karty wyborczej do skrzynki może grozić do 3 lat więzienia. Leszczyna przyznała, że osoba rozsądna, która podejrzewa, że przez kopertę może zarazić się koronawirusem i "nie weźmie jej do rąk", "może trafić do więzienia".
WIDEO: Izabela Leszczyna w programie "Graffiti"
- Kiedyś terroryści przesyłali koperty z wąglikiem. Dziś rząd postanowił przesyłać nam koperty z koronawirusem - mówiła. Dodała, że twardy elektorat PiS "pójdzie i fanatycznie zagłosuje, być może z narażeniem życia".
- Tu wcale nie chodzi o to, żeby to były prawdziwe wybory, żeby były demokratyczne, żeby były powszechne. One przede wszystkim nie będą tajne. Jeśli włoży pan do jednej koperty oświadczenie, że pan to pan, do drugiej, że głosuje pand na kandydata "x", to nie ma mowy o tajności. Ten numer nie przejdzie - mówiła.
"Oni są bardzo dobrzy w rujnowaniu państwa"
Leszczyna poinformowała, że we wtorek posłowie będą się zajmować projektem "drugiej tarczy antykryzysowej". Według jej zapisy wprowadzają "hybrydowy stan wojenny".
ZOBACZ: Sejm za wyborami korespondencyjnymi. Zamieszanie z głosowaniem
- Zostanie wprowadzone coś takiego jak "hybrydowa przesyłka". Poczta nie będzie musiała panu wręczać przesyłek. Pracownicy poczty będą mogli otworzyć korespondencję, zeskanować ją i przesłać panu mailem. Rozumiem, że chodzi o to, żeby ludzie, którzy pracują w Poczcie Polskiej mogli wszyscy zostać zaprzęgnięci do roznoszenia przesyłek wyborczych - mówiła posłanka.
- Naprawdę PiS ma to bardzo dobrze przemyślane. Oni są bardzo dobrzy w rujnowaniu państwa prawa i doprowadzaniu, nawet po trupach, do tego, by chora, wręcz autorytarna wizja Polski Jarosława Kaczyńskiego została zrealizowana - podsumowała.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej