Rekordowe obniżki na stacjach. "Sytuacja bezprecedensowa"

Biznes
Rekordowe obniżki na stacjach. "Sytuacja bezprecedensowa"
pixabay/IADE-Michoko
"Obecnie w Polsce ceny benzyny są najniższe w całej Unii Europejskiej" - mówi Główny Ekonomista PKN ORLEN

Średnie ceny detaliczne dla benzyny i diesla w Polsce nie przekraczają 5 złotych w żadnym województwie, a na niektórych stacjach można zatankować benzynę za mniej niż 4 złote za litr. Na rekordowe obniżki cen ma wpływ nie tylko epidemia koronawirusa, ale też brak porozumienia między największymi producentami paliw. Eksperci przyznają, że sytuacja jest "bezprecedensowa".

Według danych epetrol.pl średnie ceny benzyn Pb 98 i Pb 95 w Polsce to odpowiednio 4,56 i 4,19 zł za litr. W porównaniu z poprzednim notowaniem, paliwa te potaniały o odpowiednio 13 i 14 groszy. Średnia cena oleju napędowego spadła o 12 gr (4,30 zł), z kolei autogazu o 7 gr (1,92 zł).

 

Ceny topnieją

 

Najtaniej benzyny można tankować w województwach śląskim i świętokrzyskim - 4,37 zł i 4,05 zł za litr. W województwach łódzkim i opolskim natomiast najmniej płaci się za zakup litra ON i LPG: 4,16 i 1,80 zł.

 

"Najwyższe, średnie ceny Pb 98, Pb 95 oraz autogazu e-petrol.pl zarejestrował zaś w tym tygodniu w województwie zachodniopomorskim: 4,72, 4,35 oraz 2,01 a oleju napędowego na Opolszczyźnie, gdzie wynosi ona 4,43 zł/l" - informują analitycy e-petrol.pl.

 

ZOBACZ: "Maksymalna obniżka" cen paliw na stacjach Orlenu

 

To kolejny tydzień obniżek na stacjach. Na stacjach ORLEN od początku roku obniżki wyniosły już średnio około 71 groszy na litrze benzyny 95 i 86 groszy na litrze ON.

 

- Obecnie w Polsce ceny benzyny są najniższe w całej Unii Europejskiej. A surowiec do ich produkcji kupujemy (PKN ORLEN – red.) po podobnej cenie jak inni rynkowi gracze w Europie i po wysokim kursie dolara, w którym odbywa się międzynarodowa wycena.  Niskie ceny paliw obecnie to również efekt podejmowanych wcześniej działań w zakresie dywersyfikacji dostaw ropy i optymalizacji kosztów - podkreślił Adam Czyżewski, Główny Ekonomista PKN ORLEN.

 

Niższe ceny paliw powodują niższe ceny produktów

 

Analitycy zwracają uwagę, że przez pandemię koronawirusa w sposób dotąd niespotykany spadło zapotrzebowanie na ropę. W większości regionów świata wiele firm musiało zaprzestać działalności gospodarczej, uziemiono transport lotniczy, a przez zamykanie granic znacznie spowolniono transport drogowy.

 

Największe polskie spółki naftowe starają się obniżyć ceny, by zmniejszyć starty polskich firm z powodu pandemii. Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek w rozmowie z Polsat News przypomina, że sektor paliw jest kluczowy dla bezpieczeństwa państwa, a ze stacji benzynowych korzystają m.in. karetki pogotowia, wojsko i policja.

 

-  To, że mamy dziś najtańsze paliwa w Europie wynika nie tylko z niskiej ceny baryłki ropy, ale również ze świadomych długoterminowych działań. Znaczące obniżki cen paliw są możliwe, bo wcześniej zabezpieczyliśmy sobie zdywersyfikowane źródła dostaw i przeprowadziliśmy wiele procesów optymalizacyjnych. Teraz możemy dzielić się z Polakami marżą, ale obniżamy ceny, również broniąc własnego rynku i własnych interesów - mówił prezes spółki.

 

WIDEO: Prezes PKN ORLEN w rozmowie z Polsat News

 

- Niższe ceny paliw przekładają się na  niższe ceny innych produktów. Na paliwach jest tak naprawdę oparte wszystko m.in. logistyka. To także nasze wsparcie dla polskiej gospodarki. Taka jest rola koncernów narodowych, zwłaszcza w czasach kryzysów   – podsumował prezes PKN ORLEN.

 

Drastyczny spadek cen ropy

 

Jako inny czynnik spadku cen paliw, eksperci wskazują "wojnę cenową" między Rosją a Arabią Saudyjską. Porozumienie w ramach grupy OPEC+ (kraje zrzeszone w Organization of the Petroleum Exporting Countries plus Rosja - red.) zakładało obniżenie potencjału wydobywczego w celu zrównoważenia cen. Dodatkowo przewidywano wprowadzenie ograniczenia wydobycia z powodu spodziewanych efektów spadku popytu związanych z pandemią koronawirusa. Jednak Rosja nie zgodziła się na warunki porozumienia i na początku marca zakończyła współpracę z OPEC.

 

ZOBACZ: PKN Orlen przeznaczy kolejne 60 mln zł na walkę z koronawirusem

 

Po fiasku rozmów nastąpił drastyczny spadek cen ropy na rynkach światowych (o 25-35 proc.). Arabia Saudyjska i Rosja, odpowiednio drugi i trzeci największy producent ropy na świecie, zapowiedziały maksymalne zwiększenie produkcji. Od 1 kwietnia nie ma już żadnych limitów ani ograniczeń w wydobyciu.

 

Aktualnie baryłka ropy WTI w dostawach na maj na amerykańskiej giełdzie paliw jest wyceniana po 23,92 dol. Na początku marca cena surowca wynosiła 47,52 dol. Według głównego ekonomisty PKN ORLEN sytuację mogłoby zmienić porozumienie pomiędzy OPEC, Rosją a USA, jak jednak przyznaje "na razie się na to nie zanosi".

 

Dalsze obniżki w planach

 

- Zmiana w cenach paliw jest bezprecedensowa. Na podstawie danych z pierwszego kwartału 2020 r., szacuje się, że w pierwszym półroczu tego roku nastąpi najgłębszy w historii spadek globalnego popytu na ropę - do 10-12 milionów baryłek dziennie - mówi Adam Czyżewski.

 

- Jednocześnie na rynku jest dużo więcej surowca, niż popyt i wolne pojemności magazynowe, razem wzięte. Wobec tego, cena ropy musi spaść do takiego poziomu, żeby wyłączyć część podaży. Obserwując rynek można w najbliższych kilku tygodniach spodziewać się, że cena baryłki ropy wyniesie ok. 10-15 dolarów, a to będzie miało przełożenie na ceny paliw - ocenia ekonomista.

 

Jak zapewnia ekspert, PKN ORLEN ma w planach dalsze obniżki cen paliw. - Wszystko przemawia za tym, że będą one możliwe. Oczywiście, trzeba mieć jednak na uwadze nieprzewidywalne czynniki geopolityczne, wpływające nie tylko na cenę ropy w dolarach, ale i na kurs złotego do dolara - podsumowuje.

 

Materiał powstał przy współpracy z PKN ORLEN

red/ polsatnews.pl, Polsat News, e-petrol.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie