Pociąg z odpadami nuklearnymi wyruszył z Niemiec do Rosji. Ekolodzy protestują
Pociąg przewożący odpady nuklearne opuścił w poniedziałek zakład wzbogacania uranu firmy Urenco w Gronau w Niemczech. Przeciwko transportowi odbyły się dwie demonstracje ekologów, którzy otrzymali na nie zezwolenie, mimo ograniczeń związanych z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Greenpeace alarmował wcześniej, że Niemcy wysyłają tony odpadów radioaktywnych do Rosji.
Dwie demonstracje przeciwników transportowi odpadów nuklearnych odbyły się w Münster i Gronau (Nadrenia Północna-Westfalia). Organizatorzy otrzymali zgodę na ich przeprowadzenie pod warunkiem, że w każdej z nich weźmie udział nie więcej niż 15 uczestników, a wszyscy będzie nosić maski ochronne i zachowają dystans między sobą - co najmniej 1,5 metra (5 stóp).
Reaguje z wodą tworząc żrący i toksyczny kwas fluorowodorowy
Demonstranci protestowali przeciwko transportowi sześciofluorku uranu, który wykorzystywany jest w procesie wzbogacania uranu z zakładu wzbogacania w Gronau do rosyjskiego obiektu jądrowego w Nowouralsku (w obwodzie swierdłowskim). Sześciofluorek uranu jest wysoce toksyczny, reaguje z wodą tworząc żrący i toksyczny kwas fluorowodorowy.
Trasa transportu nie jest znana.
- W całym kraju trwa walka o jak najwyższe zdolności szpitalne, szczególnie w leczeniu chorób płuc - mówił Heinz Smital, ekspert Greenpeace Deutschland ds. energii jądrowej. - A tymczasem Urenco organizuje transport, który dokładnie odcina te zdolności w przypadku uszkodzenia takiego transportu - dodał.
Firma Urenco wznowiła transport odpadów ze swoich zakładów w Gronau w 2019 r. Greenpeace podawał wówczas, że Niemcy wywieźli do Rosji ponad tysiąc kontenerów w 20 składach towarowych. Aktywiści dotarli do dokumentów władz Nadrenii Północna-Westfalia, z których wynikało, że w latach 2019-2022 zaplanowano wysłanie z zachodu Niemiec do Rosji 12 tysięcy ton odpadów uranowych.
Rosja zgromadziła około 1 miliona ton odpadów uranowych
Greenpeace podkreślał wówczas, że Rosja zgromadziła około 1 miliona ton odpadów uranowych, które są nie tylko radioaktywne, ale i toksyczne. Zgodnie z ustawą o wykorzystaniu energii atomowej, za odpady radioaktywne uważa się materiały jądrowe i substancje radioaktywne, których dalsze wykorzystanie nie jest przewidziane. Rosyjskie prawo zabrania ich wwozu do Rosji w celu przechowywania lub przetwarzania.
ZOBACZ: Iran zrywa porozumienie nuklearne. Nie będzie przestrzegał ograniczeń dt. uranu
Prawo zezwala wyłącznie na import materiałów jądrowych w celu ich wzbogacenia, a następnie zwrotu zagranicznemu dostawcy. Ekolodzy twierdzą, że odpady importowane zgodnie z tą zasadą nie są odsyłane z Rosji.
Czytaj więcej