Brak personelu i prowizoryczna izolacja. Dramaty w Domach Pomocy Społecznej
Problemy z personelem i prowizoryczna izolacja - to problemy, z którymi zmagają się Domy Pomocy Społecznej, gdzie wykryto koronawirusa. W Drzewicy zmarło dwóch zakażonych pensjonariuszy, a w Starym Goździe piątą dobę ten sam personel zajmuje się podopiecznymi.
W Polsce działają 824 domy pomocy społecznej oferujące miejsca dla 80,8 tys. osób. Właśnie tam, gdzie przebywają osoby z tzw. grupy ryzyka również pojawił się koronawirus.
Dwie osoby zmarły
Kilkadziesiąt osób z personelu i podopiecznych zakażonych koronawirusem jest w Domu Pomocy Społecznej w Drzewicy. Jak poinformował w niedzielę starosta opoczyński Marcin Baranowski, zmarło tam dwóch mężczyzn w wieku 78 i 82 lat.
- Otrzymaliśmy już wszystkie wyniki spośród 131 wymazów. Łączna liczba zakażeń w DPS w Drzewicy to 64 osoby. Zakażonych jest 37 mieszkańców domu i 25 osób z personelu - przekazał starosta opoczyński.
Zapewnił, że żaden z podopiecznych domu pomocy, w którym przebywają osoby starsze i schorowane, nie zostanie bez wsparcia i należytej opieki.
ZOBACZ: 95 proc. ofiar śmiertelnych koronawirusa w Europie to osoby po 60 roku życia
W poniedziałek sztab kryzysowy w porozumieniu z sanepidem zdecydował, że nie będzie ewakuacji chorych i personelu - poinformowała na antenie Radia Łódź wicestarosta opoczyński Maria Barbara Chomicz. Zdecydowano jednak o oddzieleniu zakażonych koronwirusem od pozostałych pensjonariuszy.
- 25 osób z personelu ma pozytywny wynik testu, w związku z czym pozostają w swoich domach. Cała obsługa kuchni jest zdrowa i pracuje w oddzielnym budynku. Duża część administracji jest zdrowa. Mieszkańcami DPS opiekuje się bezpośrednio sześć osób, a w sumie na miejscu jest dziewięciu pracowników – dodała.
Wideo: Dramatyczna sytuacja w Domu Pomocy Społecznej w Drzewicy
Ten sam skład piątą dobę
W Niepublicznym Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczniczym "Jaśmin" w Starym Goździe k. Radomia zakażonych jest 29 osób - 23 pensjonariuszy i 6 osób z personelu medycznego. - Były 64 niezakażone osoby, ale jedna wczoraj wieczorem pojechała do szpitala - powiedziała dyrektor ds.medycznych ośrodka Joanna Buła-Grzybowska.
- Chcemy ustrzec pacjentów niezakażonych, ponieważ przebywanie pod jednym dachem - mimo prowizorycznej izolacji - niesie wysokie ryzyko zakażenia - przekazała.
ZOBACZ: Premier przekazał, kiedy spodziewa się szczytu zachorowań w Polsce
Jak dodała, problem jest też z personelem. - Od czwartku, w zasadzie już piątą dobę, jest cały czas ten sam skład. Wczoraj dotarła jedna opiekunka z zewnątrz, żeby nam pomóc - powiedziała.
- Sześć osób z personelu medycznego, która jest zakażona pomaga nam, ale trzeba pamiętać, że te panie mają objawy infekcji, różnie się czują i nie można ich traktować jako pracowników, którzy mogą intensywnie pracować - tłumaczyła dyrektor ośrodka.
Od niedzieli ośrodek ma decyzję sanepidu o ewakuacji z ośrodka pacjentów zakażonych. Placówka musi jednak znaleźć miejsce dla nich, uzyskać pisemną zgodę i zorganizować transport. - Z punktu widzenia placówki jest to niemożliwe - stwierdziła Buła-Grzybowska.
Dodała, że w szpitalu zakaźnym w Radomiu i w Kozienicach odmówiono przyjęcia zakażonych pacjentów z ośrodka.
Wirus w kolejnych ośrodkach
Koronawirus pojawia się w kolejnych Domach Pomocy Społecznej. W Gorzycach (Śląskie) 21 pracowników DPS im. Papieża Jana Pawła II zostało odizolowanych od mieszkańców i reszty kadry tej placówki po tym, jak okazało się, że jeden z mieszkańców ma koronawirusa. Czekają tam na wyniki badań.
W wielkopolskim Pleszewie 166 osób z DPS zostało poddanych kwarantannie po tym, jak u pielęgniarki, która pracuje w DPS wykryto kornawirusa.
W sobotę informowaliśmy też o dramatycznej sytuacji w DPS w Tomczycach w pow. grójeckim (woj. mazowieckie), gdzie zakażonych jest 9 osób z personelu i 60 pensjonariuszy.
Pieniądze od ministerstwa
O pomocy zapewnił minister zdrowia Łukasz Szumowski. – Do wojewodów zostały wysłane maseczki i środki ochrony osobistej i będą oni ten sprzęt rozdysponowywać – powiedział. Zwiększyć się też ma częstotliwość robienia testów w DPS.
Wsparcie Domom Pomocy Społecznej oferuje także Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. - W związku z epidemią koronawirusa i rosnącymi potrzebami domów pomocy społecznej zdecydowaliśmy o przekazaniu 20 mln zł z rezerwy celowej budżety państwa na wsparcie powiatów w prowadzeniu tych placówek - poinformowała w piątek minister Marlena Maląg.
ZOBACZ: Lekarz opisał sytuację w szpitalu. Prokuratura zleciła sanepidowi kontrolę
Pieniądze zostaną przekazane w kwietniu. W czerwcu planowane jest natomiast dokonanie ponownej weryfikacji potrzeb domów pomocy społecznej.
Przekazanie środków wojewodom, na podstawie ich wniosków zgłoszonych do ministerstwa, ma zwiększyć budżety na dotację dla powiatów prowadzących domy pomocy społecznej, w których znajdują się mieszkańcy domów pomocy społecznej przyjęci do placówek na tzw. starych zasadach, czyli przed dniem 1 stycznia 2004 roku.
Wojsko znajdowało ciała
Z dużymi problemami w domach seniorów zmagały się także kraje Europy Zachodniej. Pod koniec marca minister obrony Hiszpanii Margrarita Robles poinformowała, że podczas prac związanych z dezynfekcją, prowadzonych w 73 domach seniorów, zdarzyły się przypadki znajdowania przez żołnierzy zwłok pensjonariuszy. Dochodziło do sytuacji, że pracownicy, słysząc o pojawieniu się koronawirusa w placówce, uciekali, zostawiając pacjentów samych sobie.
ZOBACZ: Pensjonariusze domu opieki zakażeni koronawirusem. Zostali obrzuceni kamieniami
Minister zapewniła, że sprawami śmierci pensjonariuszy zajęły się lokalne prokuratury. - Rząd będzie surowy i nieustępliwy w przypadku zaniedbań w stosunku do osób starszych - zapowiedziała.
Jednocześnie personel madryckiego domu spokojnej starości Opera Loreto oskarżył dyrekcję placówki o ukrywanie zgonów podopiecznych na Covid-19. Personel ujawnił, że kierownictwo domu zgłosiło od 6 marca tylko jedną ofiarę śmiertelną koronawirusa, podczas, gdy zmarło tam również 15 innych zainfekowanych osób.
Hiszpański minister zdrowia Salvador Illa na konferencji prasowej zapewniał, że bezpieczeństwo domów opieki jest dla rządu "absolutnym priorytetem" i zapowiedział "dokładne monitorowanie ośrodków".
Czytaj więcej