Gowin podtrzymuje, że wybory nie mogą się odbyć 10 maja
Wybory nie mogą odbyć się 10 maja. Będę do tego przekonywał cały obóz Zjednoczonej Prawicy, bo Polska potrzebuje naszej jedności - napisał w sobotę wicepremier, lider Porozumienia Jarosław Gowin.
Lider Porozumienia, wicepremier Jarosław Gowin poinformował w piątek, że jego ugrupowanie złoży projekt, który przedłuży kadencję prezydenta o dwa lata. - To jest projekt przewidujący systemową zmianę polegającą na wprowadzeniu w Polsce jednej, siedmioletniej kadencji z równoczesnym, szczególnym rozstrzygnięciem polegającym na przedłużeniu kadencji pana prezydenta Andrzeja Dudy o dwa lata, przy założeniu, że obecny pan prezydent nie będzie już kandydował za dwa lata - mówił Gowin.
Jego zdaniem wybory prezydenckie 10 maja nie mogą się odbyć, a bezpiecznym terminem jest przesunięcie ich o dwa lata.
ZOBACZ: "Jeżeli Porozumienie poprze głosowanie korespondencyjne, to historia ich zapamięta"
Gowin w sobotę podtrzymał zdanie wyrażone dzień wcześniej. - Jest dla mnie oczywiste: wybory nie mogą odbyć się 10 maja. Będę do tego przekonywał cały obóz Zjednoczonej Prawicy, bo Polska potrzebuje naszej jedności - napisał na Twitterze lider Porozumienia.
Jest dla mnie oczywiste: wybory nie mogą odbyć się 10 maja. Będę do tego przekonywał cały obóz Zjednoczonej Prawicy, bo Polska potrzebuje naszej jedności.
— Jarosław Gowin (@Jaroslaw_Gowin) April 4, 2020
Gowin rozmawia z liderami opozycji
Wicepremier i lider Porozumienia w piątek poinformował o rozpoczęciu konsultacji z liderami opozycji ws. projektu zmian w konstytucji autorstwa jego ugrupowania, a konsultacje rozpoczęła rozmowa z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim z Koalicji Obywatelskiej. Grodzki przekazał, że do rozmowy doszło w piątek wieczorem i podczas niej byli z Gowinem "zgodni, że w obecnej i prognozowanej sytuacji epidemiologicznej wybory prezydenckie 10 maja nie powinny się odbyć z uwagi na niebezpieczeństwo niepotrzebnego narażenia zdrowia i życia Polaków".
- Omówiliśmy także różne sposoby i opcje przełożenia wyborów - wymaga to dalszych rozmów liderów politycznych celem wypracowania rozwiązania - poinformował marszałek Senatu.
PiS złożył w Sejmie projekt ustawy, który zakłada, że najbliższe wybory prezydenckie odbyłyby się wyłącznie w formie głosowania korespondencyjnego. W poniedziałek Sejm w głosowaniu ma zdecydować o wprowadzeniu tego punktu do porządku obrad.
Czytaj więcej