"Unijny przetarg na sprzęt ochrony osobistej częściowo anulowany, terminy dostaw nieznane"
Unijny przetarg na sprzęt ochrony osobistej został częściowo anulowany, a terminy dostaw środków ochrony osobistej są nieznane - poinformował w piątek w Sejmie minister zdrowia Łukasz Szumowski. Dodał, że Polska wzięła udział w kolejnym przetargu na respiratory, a teraz oferty są oceniane.
Odnosząc się do pytań posłów o unijny przetarg na środki medyczne i sprzęt ochrony osobistej, a także o stan zaopatrzenia w taki sprzęt w Polsce, minister Szumowski poinformował, że 28 lutego został ogłoszony unijny przetarg na sprzęt ochrony osobistej, w tym m.in. maseczki, rękawiczki, kombinezony i gogle, ale - jak mówił - "12 marca częściowo ten przetarg został anulowany".
- 24 marca ogłoszony został sukces, natomiast nadal nie są podpisane nawet umowy na ten sprzęt, w związku z tym terminy dostaw środków ochrony osobistej z tego przetargu niestety są nieznane - przyznał minister Szumowski.
ZOBACZ: Autopoprawka PiS: w wyborach prezydenckich w 2020 r. wyłącznie głosowanie korespondencyjne
- Mamy epidemię tutaj i teraz. I oczywiście wzięliśmy udział w kolejnym przetargu na respiratory, w tej chwili te oferty są oceniane. Gdybyśmy czekali na ten sprzęt, kiedy on przyjdzie, to myślę, że sytuacja byłaby dużo bardziej dramatyczna niż jest teraz - ocenił.
"Na całym świecie szukamy tego sprzętu"
Przyznał, że wie, iż w bardzo wielu miejscach brakuje takiego sprzętu, że jest on niezwykle potrzebny, i dlatego - jak podkreślił - "na całym świecie szukamy tego sprzętu, dlatego z całego świata ten sprzęt kupujemy i przywozimy do Polski".
Minister poinformował, że do piątku "przekazano do szpitali, do podmiotów leczniczych i do innych osób" 7 mln 240 tys. maseczek, 2 mln 699 tys. rękawiczek, 407 tys. litrów płynu do dezynfekcji i 575 tys. maseczek HEPA. "Oraz zakupiliśmy i przyjęliśmy na stan 165 respiratorów, a ponad tysiąc respiratorów jest zakontraktowanych" - dodał.
ZOBACZ: Włochy: 766 zgonów osób z koronawirusem
Minister poinformował, że Polska ma zakontraktowane kolejne 31 mln masek, 28 mln masek HEPA, 14 mln rękawiczek, 855 tys. kombinezonów i 1 mln 250 gogli. - To jest sprzęt, który będzie teraz sukcesywnie dostarczany i natychmiast przekazywany dalej - zapewnił.
Ile wykonuje się w Polsce testów na koronawirusa?
Powiedział, że w laboratoriach jest obecnie 150 tys. testów, a wykonywanych jest ich ok. 6 tys. na dobę. Wskazał, że obecnie możliwości tych laboratoriów to ok. 8 tys. na dobę i one sukcesywnie wzrastają.
- I naprawdę minister zdrowia tutaj nie decyduje, kto ma wykonany test i kto ten test zleca. Nadal nie wykorzystujemy w pełni potencjału laboratoriów i testów, które są - powiedział. - Kolejne 150 tys. testów jest na terenie Polski, a 500 tys. mamy zakontraktowane - dodał.
Minister poinformował, że obecnie redukcja zakaźności jest na poziomie 24,5 proc.
ZOBACZ: Budka: w poniedziałek w Sejmie informacja premiera nt. walki z epidemią koronawirusa
- Żebyśmy mogli zatrzymać tę epidemię, musimy mieć powyżej 50, a nawet 60 proc. W związku z tym musimy robić wszystko, aby postarać się nadal redukować ten poziom zakaźności, po to żeby maksymalnie wypłaszczyć i ograniczyć liczbę chorych - powiedział.
- Gdybyśmy nic nie zrobili, gdybyśmy nie wprowadzili tych drakońskich działań, na dzień dzisiejszy mielibyśmy ponad 8,5 tys. pacjentów zdiagnozowanych i zakażonych. To pokazuje skalę redukcji, jaką udało się uzyskać. Ale naprawdę musimy jeszcze więcej zrobić, żeby tę redukcję osiągnąć na poziomie ponad 50 proc. - mówił.