"Czuję się już lepiej, choć wciąż mam gorączkę". Boris Johnson o przebiegu COVID-19
Brytyjski premier Boris Johnson poinformował w piątek, że czuje się lepiej, ale pozostanie jeszcze w izolacji z powodu zakażenia koronawirusem.
- Mimo, że czuję się lepiej i odbyłem swoje siedem dni izolacji, nadal mam niestety jeden z drobnych objawów. Nadal mam temperaturę. Zgodnie z rządowym zaleceniem muszę więc kontynuować izolację do czasu, aż ten symptom zniknie. Ale cały czas pracujemy nad naszym programem pokonania wirusa - powiedział Johnson na nagraniu wideo, które zamieścił na Twitterze.
Another quick update from me on our campaign against #coronavirus.
— Boris Johnson #StayHomeSaveLives (@BorisJohnson) April 3, 2020
You are saving lives by staying at home, so I urge you to stick with it this weekend, even if we do have some fine weather.#StayHomeSaveLives pic.twitter.com/4GHmJhxXQ0
Brytyjski premier przed tygodniem poinformował, że przeprowadzony test wykazał u niego obecność koronawirusa. Zapewnił zarazem, że objawy choroby są łagodne i nadal będzie kierował rządem poprzez telekonferencje. Zgodnie z wytycznymi służby zdrowia oraz rządu osoby mające jedynie łagodne objawy powinny ograniczyć się do pozostania w izolacji przez tydzień.
ZOBACZ: Boris Johnson zakażony koronawirusem. Chory jest też minister zdrowia
W czwartek wieczorem Johnson ze swojego mieszkania na Downing Street, gdzie się izoluje, dołączył do setek tysięcy Brytyjczyków, którzy podobnie jak w zeszłym tygodniu oklaskami podziękowali lekarzom, pielęgniarkom i innym pracownikom publicznej służby zdrowia NHS oraz pracownikom opieki socjalnej za ich wysiłki w walce z epidemią.
"Proszę, trzymajcie się wskazówek"
Johnson na zamieszczonym nagraniu zaapelował także, aby mimo zapowiadanej na weekend ładnej pogody przestrzegać zaleceń i nie wychodzić z domu bez potrzeby.
- Po prostu nalegam, żebyście tego nie robili. Proszę, trzymajcie się wskazówek. Ten kraj podjął ogromny wysiłek, zdobył się na ogromne poświęcenie i zachowuje się wspaniale, aby opóźniać rozprzestrzenianie się wirusa. Trzymajmy się tego teraz i pamiętajmy o tych niesamowitych oklaskach minionej nocy dla naszej fantastycznej NHS. Robimy to, żeby ich chronić i ratować istnienia ludzkie - zaapelował brytyjski premier.
Orędzie królowej
Brytyjska królowa Elżbieta II wygłosi w niedzielę orędzie do narodu w związku z pandemią koronawirusa - zapowiedział w piątek Pałac Buckingham. Piątek był jak do tej pory najtragiczniejszym dniem pod względem liczby ofiar śmiertelnych.
Monarchini co roku wygłasza przemówienie telewizyjne do narodu w święta Bożego Narodzenia, ale orędzia do narodu w nadzwyczajnych sytuacjach są niezwykle rzadkie. W ciągu swoich 68-letnich rządów zdarzyło się to zaledwie trzy razy - po rozpoczęciu pierwszej wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r., przed pogrzebem księżnej Diany w 1997 r. oraz po śmierci królowej-matki w 2002 r. Ponadto wygłosiła przemówienie telewizyjne w 2012 r. z okazji 60. rocznicy panowania.
ZOBACZ: Książę Karol wyzdrowiał po zakażeniu koronawirusem. "Stoimy w obliczu wielkiego wyzwania"
Jak poinformował Pałac Buckingham, przemówienie zostanie wyemitowane w niedzielę o 20:00 czasu londyńskiego - w telewizji, w radiu i poprzez media społecznościowe.
W połowie marca, wcześniej niż było to pierwotnie planowane, Elżbieta II wraz z mężem, księciem Filipem, przeniosła się na zamek w Windsorze, gdzie pozostanie co najmniej do końca okresu wielkanocnego.
Najwięcej zgonów w ciągu doby od początku epidemii
W piątek po południu ministerstwo zdrowia poinformowało, że minionej doby, czyli od godz. 17 w środę do godz. 17 w czwartek, w Wielkiej Brytanii z powodu koronawirusa zmarły 684 osoby. To największa dobowa liczba zgonów od początku epidemii. W efekcie liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 3605, czyli jest już większa niż w Chinach, gdzie zaczęła się pandemia.