Kwaśniewski o pomyśle Gowina: namawiałbym, żeby rozmawiać o wydłużeniu kadencji prezydenta do 7 lat

Polska
Kwaśniewski o pomyśle Gowina: namawiałbym, żeby rozmawiać o wydłużeniu kadencji prezydenta do 7 lat
Polsat News

- Namawiałbym, aby rozmawiać o tym, czy kadencja prezydenta ma trwać 7 lat. Przy tym pacie to koncepcja, którą nie odrzucałbym na wstępie - mówił w "Wydarzeniach i Opiniach" były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Gość Piotra Witwickiego powiedział, że Jarosław Kaczyński chce za wszelką cenę wyborów 10 maja, zdając sobie sprawę, że to coraz mniej realne.

- Obecnie fronty są wyraźnie zarysowane. Kaczyński chce za wszelką cenę wyborów 10 maja, zdając sobie sprawę, że to coraz mniej realne, ale ta koncepcja wyborów korespondencyjnych to taki rzut na taśmę. PiS jak ognia boi się wyborów na jesieni, bo wtedy sytuacja w kraju może być trudna i wiele krytyki spadnie na rządzących.

 

ZOBACZ: Przedsiębiorcy zawnioskowali już o 262 mln zł dofinansowania do wynagrodzeń

 

Gość Piotra Witwickiego zwrócił uwagę, że Gowin proponuje kompromis. - Obecny prezydent przez jeszcze dwa lata, ale na pewno nie więcej. Za dwa lata na uporządkowanym polu będziemy wybierać prezydenta. Moja sugestia dla liderów opozycji jest taka, by te rozmowy podjąć. Problem opozycji jest taki, PiS proponuje: albo robimy wybory na siłę, albo dogadujemy się, że mamy prezydenta przez dwa lata, a potem nowe rozdanie - mówił Kwaśniewski. 

 

"Namawiałbym do rozmowy"

 

- Nie mówię, że trzeba to zaakceptować. Trzeba uzyskać wiele informacji na ten temat. Czarzasty powiedział od razu, że nie chce rozmawiać. Ja bym namawiał do rozmawiania. Argument, który jest wypowiedziany, ale za mało traktowany dla wszystkich to skąd wiemy, czy jesienią będzie już wszystko w porządku. Nie wiemy, kiedy epidemia się skończy. Wszystko jest lepszym scenariuszem niż robienie wyborów 10 maja - powiedział gość "Wydarzeń i Opinii".

 

ZOBACZ: Autopoprawka PiS: w wyborach prezydenckich w 2020 r. wyłącznie głosowanie korespondencyjne

 

- Zachowam się jako doradca negocjatorów: gdybym miał procedować dzisiaj ten projekt to ok, ale wyborów 10 maja nie będzie. Ten szantaż, który w tej chwili jest stosowany to jeżeli nie zgodzicie się na tę zmianę, wybory będą 10 maja. My mamy większość, nie chcemy wprowadzać stanu wyjątkowego, bo termin jesienny nam nie pasuje. Nikt nie jest przygotowany na kryzys, ludzie chcą żyć lepiej, a nie gorzej - mówił Kwaśniewski w Polsat News. 

 

"Wzrośnie fala nacjonalizmu, antyglobalizmu"

 

Dodał, ze to, co dzieje się dziś na świecie, nie ma precedensu. - Skutki pandemii na świecie mogą być głębsze, niż kryzys lat 89-90. Przyszłość jest bardzo nieczytelna. To, że będzie recesja, to przesądzone. Nie wiemy, ile osób straci pracę; nie wiemy, na ile starczą środki od rządu na ratowanie gospodarki. Polska zmniejszyła możliwości antykryzysowego działania przez rozdawnictwo finansowe w ostatnich latach. Oceniam, że wzrośnie fala nacjonalizmu, antyglobalizmu; poczucia, że trzeba zamykać się w granicach. Za jakiś czas wszyscy dojdziemy do wniosku, że na globalne problemy trzeba odpowiadać wspólnie i egoizmy narodowe na niewiele się zdadzą - zwrócił uwagę Kwaśniewski. 

 

ZOBACZ: Szef WHO dziękuje Andrzejowi Dudzie. Prosi też o dalsze wsparcie

 

Jak zaznaczył były prezydent, od wielu lat obserwujemy, że jak jest klęska to wina UE, jak jest sukces to narodu. - To, że Unia nie może działać w tych warunkach, to wina eurosceptyków, którzy teraz wylewają krokodyle łzy. Unia powinna organizować pomoc finansową dla państw dotkniętych pandemią. Mam nadzieję, że taki egoizm jak Holandii, która nie chce pomagać Włochom, będzie przezwyciężony. Wszystko jest dzisiaj naszą sprawą, wirus nie wybiera, jest globalny i działa ponad podziałami - dodał. 

 

WIDEO - Aleksander Kwaśniewski o Jarosławie Kaczyńskim

  

"Wielkie bezrobocie, niepokoje społeczne i recesja"

 

- Jeżeli nie pomożemy firmom, które nie mają rynku i nie mogą płacić pracownikom, stworzymy bombę społeczną. Jakie szczegółowe pomysły związane z finansowaniem pakietu pomocowego mogą być, to trzeba pytać specjalistów. Ja nie mam żadnych wątpliwości: dobrze, że "tarcza" została przyjęta, ale jest ona niewystarczająca. Trzeba szukać więcej, głębiej, dalej - powiedział Kwaśniewski.

 

ZOBACZ: Budka: w poniedziałek w Sejmie informacja premiera nt. walki z epidemią koronawirusa

 

Piotr Witwicki pytał co dokładnie należałoby zrobić. - To musi być zespół działań. Podwyższanie podatków, gdy ludzie nie mają dochodów, jest bez sensu. Na tym etapie jest nieskuteczne, bo nie ma kto ich płacić. Oszczędności trzeba jednak wprowadzać, bo nie stać nas na transfery socjalne. Trzeba znaleźć środki finansowe czy w budżecie, czy w operacjach finansowych związanych z NBP. Jeżeli nie pomożemy firmom utrzymać zatrudnienie, będzie wielkie bezrobocie na rynku pracy, niepokoje społeczne i recesja - ocenił gość "Wydarzeń i Opinii".

 

Dotychczasowe odcinki programu "Wydarzenia i Opinie" można obejrzeć tutaj.

hlk/wka/msl/ Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie