Emilewicz: wzrost zakażeń może wpłynąć na przeprowadzenie wyborów, trwają konsultacje w koalicji
- Przyjęliśmy ponad 30 poprawek opozycji, które zostały zgłoszone podczas prac w Senacie. Jak mówiła sama opozycja, wiele z nich nie było do końca wyliczonych i do końca przemyślanych. Umówiliśmy się, że w pracy nad następnymi rozwiązaniami będziemy ze sobą współpracować - mówiła w "Gościu Wydarzeń" minister rozwoju Jadwiga Emiliewcz.
Minister rozwoju zaznaczyła, że tarcza antykryzysowa "to nie jest ostatnie słowo". Na kolejnych posiedzeniach Sejm ma skupić się m.in. na pomocy dla samorządów.
Prowadzący program Bogdan Rymanowski przypomniał słowa prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, który mówił, że PiS zamiast na pomocy dla przedsiębiorców, skupia się na opiniach instytutów ekonomicznych.
ZOBACZ: Pomoc dla przedsiębiorców. Sejm odrzucił część poprawek Senatu
- Przez całą poprzednią kadencję udało nam się nawiązać dobre relacje ze wszystkimi związkami branżowymi, z przedstawicielami wszelkich podmiotów gospodarczych, które są aktywne na polskim rynku. To z nimi konsultowaliśmy wszystkie nasze rozwiązania. To oczywiście nie jest tak, że one wszystkie spełniły oczekiwania pracodawców i pracowników, ale zapewniam państwa: na każdym etapie prac roboczych nad tymi ustawami konsultowaliśmy je naprawdę szeroko - skomentowała Emilewicz.
Pytana, czy tarcza antykryzysowa przekona właścicieli firm do niezwalniania pracowników, minister zapewniła, że rząd apeluje o to "od kilkunastu dni".
WIDEO: zobacz całą rozmowę z minister rozwoju
- Przekonujemy pracodawców, przekonujemy przedsiębiorców, że tego z mozołem budowanego kapitalizm i wolnego rynku w Polsce nie może pokonać wirus, chociaż ma koronę w tytule. Ten czas będzie dla nas wszystkich trudniejszy i ten wysiłek musimy ponieść wszyscy i administracja i pracodawcy i pracownicy - mówiła Emilewicz.
- Ten pakiet jest po to, by wesprzeć tych najsłabszych, wesprzeć pracodawców, wesprzeć pracowników, żebyśmy ten trudniejszy czas przetrwali razem - dodała minister.
"Rozmowy w koalicji trwają"
Jadwiga Emilewicz odniosła się też do projektu złożonego w Sejmie przez posłów PiS, na podstawie którego głosowanie korespondencyjne w wyborach prezydenckich miałoby zostać umożliwione wszystkim wyborcom.
- Nie miałam okazji przeczytać projektu, dowiedziałam się tylko tyle, że taki projekt został zgłoszony. Rozmowy w koalicji ws. najbliższych tygodni trwają. Dotyczy to tego, jak wzrost przypadków koronawirusa i liczba osób w kwarantannie może wpłynąć na realizację konstytucyjnych obowiązków, chociażby takich, jak przeprowadzenie wyborów - mówiła Emilewicz.
ZOBACZ: Głosowanie korespondencyjne w wyborach prezydenckich? Projekt klubu PiS
- Wiele osób, minister Szumowski, eksperci mówią o tym, że biorąc pod uwagę trajektorię wzrostu tych przypadków, przeprowadzenie tych wyborów w założonym terminie może okazać się bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe - dodała minister rozwoju.
Minister była pytana o doniesienia wp.pl. Według portalu prezes PiS Jarosław Kaczyński zagroził Porozumieniu wykluczeniem z obozu Zjednoczonej Prawicy, jeżeli opowie się ono za przełożeniem wyborów prezydenckich. - Nie słyszałam o takich rozmowach. Nie mówił o tym także premier Jarosław Gowin. Myślę, że dzisiaj wszyscy zajmujemy się zarządzaniem państwem w czasie kryzysu - podsumowała Emilewicz.
Dotychczasowe odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej