"Człowiek kultury, jakiej nam dziś potrzeba". Wspomnienia o Krzysztofie Pendereckim

Kultura
"Człowiek kultury, jakiej nam dziś potrzeba". Wspomnienia o Krzysztofie Pendereckim
PAP/Jacek Bednarczyk
Krzysztof Penderecki miał 86 lat

"Nie żyje Krzysztof Penderecki, Wielki Polak, kompozytor, muzyk. Człowiek kultury, jakiej nam dziś potrzeba - wysokiej, sięgającej szczytów, napełniającej ducha nadzieją" - napisała na Twitterze europosłanka Janina Ochojska. 86-letni artysta odszedł w niedzielę po długiej i ciężkiej chorobie.

Informację o jego śmierci potwierdziło Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena, którego prezesem jest Elżbieta Penderecka, żona kompozytora.

 

Pendereckiego wspominają osoby ze świata kultury, polityki, a także ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego.

 

 

"Człowiek lojalny, o ogromnym talencie"

 

- Penderecki był autentycznym, wybitnym polskim kompozytorem. Był to człowiek lojalny, o ogromnym talencie, który w sposób nadzwyczajny potrafił stworzyć utwory do dzisiaj ważne, które będą istotne nadal - powiedział na wieść o śmierci Krzysztofa Pendereckiego kompozytor i pianista Zygmunt Krauze.

 

- Znałem Krzysztofa Pendereckiego od wczesnych lat sześćdziesiątych. Był to człowiek lojalny, o ogromnym talencie, który w sposób nadzwyczajny potrafił stworzyć utwory do dzisiaj ważne, które będą istotne nadal - ocenił Krauze. - Brak mi słów. Jest to niesamowicie przykra wiadomość - dodał.

 

ZOBACZ: Nie żyje Zbigniew Wodecki. Artysta zmarł w wieku 67 lat. "Był uroczym, fantastycznym człowiekiem"

 

Krauze zwrócił uwagę, że w twórczości Krzysztofa Pendereckiego daje się wyodrębnić "dwa główne nurty". - Jeden z nich - to jest nurt awangardowy, którym torował wówczas nową drogę dla całej muzyki europejskiej - podkreślił kompozytor.

 

- A później zainicjował też nowy kierunek, który zwrócił tę awangardę w stronę bardziej uduchowioną - w kierunku związanym z religią chrześcijańską. I ten nurt w sposób twórczy, we wspaniałej formie reprezentował. Miał wielu, wielu naśladowców - wyjaśnił Krauze.

 

- W obu kierunkach był Penderecki w awangardzie. To znaczy, że był odkrywcą, a jednocześnie w swoich utworach ukazywał mnóstwo swojego kolorytu, swojego osobistego przeżycia - podkreślił.

 

Członek honorowy najważniejszych akademii artystycznych

 

Penderecki był doktorem honoris causa kilkudziesięciu uniwersytetów, członkiem honorowym najważniejszych akademii artystycznych i naukowych, a także honorowym profesorem wielu prestiżowych uczelni artystycznych.

 

"Kawaler Orła Białego, za swą twórczość uhonorowany został wysokimi odznaczeniami krajowymi i zagranicznymi oraz prestiżowymi nagrodami, m.in. pięciokrotnie nagrodą Grammy" - napisano w komunikacie stowarzyszenia.

 

ZOBACZ: Nie żyje Adam Słodowy. Lubiany prezenter miał 96 lat

 

Światowy rozgłos przyniosły kompozytorowi utwory awangardowe z lat 60., takie jak "Tren Ofiarom Hiroszimy", czy "Pasja według św. Łukasza", które zapoczątkowały pasmo jego międzynarodowych sukcesów. W latach 70. stanął za pulpitem dyrygenckim, prowadząc od tego czasu czołowe orkiestry symfoniczne w Europie, Stanach Zjednoczonych i Azji.

 

Z jego inicjatywy powstało Europejskiego Centrum Muzyki w Lusławicach dedykowane młodym artystom. Był również wielkim miłośnikiem drzew - architektem liczącego ponad 2 tysiące gatunków drzew założenia parkowego w Lusławicach.

ac/luq/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie