Prezydent: "jeżeli epidemia będzie dalej szalała, termin wyborów może być nie do utrzymania"
Prezydent powiedział w rozmowie z TVP, że jeśli epidemia koronawirusa nadal będzie się w Polsce nasilać, to może dojść do sytuacji, w której wybory prezydenckie nie odbędą się w zaplanowanym terminie. "Jeżeli epidemia będzie dalej szalała, termin wyborów może być nie do utrzymania" - powiedział Andrzej Duda.
"Gdyby się tak działo, że epidemia będzie szalała, i że będziemy cały czas trzymać taką dyscyplinę i takie ograniczenia, jakie są w tej chwili, to myślę, że ten termin wyborów wtedy może się okazać nie do utrzymania" - powiedział w sobotę w TVP prezydent Andrzej Duda.
Pytany w TVP Info, czy jego zdaniem wybory powinny zostać przełożone prezydent odparł: "Wybory są bardzo ważnym elementem, bo wybory zapewniają ciągłość władzy państwowej, więc one są bardzo istotne. Proszę pamiętać, że też konstytucja określa prezydencką kadencją, jasno i wyraźnie mówi, że ta kadencja jest 5-letnia".
Jak dodał, "wybory zostały wyznaczone i nikt nie wie z nas, co się będzie działo tak naprawdę 10 maja tego roku, czyli za półtora miesiąca".
"Nikt nie jest w stanie tego określić. Ja powiedziałem, mam nadzieję, że już po świętach ta sytuacja będzie się uspokajała, i że będziemy mogli wracać do normalnego życia i oczywiście mam nadzieję, że będą warunki do przeprowadzenia wyborów" - kontynuował.
"Ale gdyby się tak działo, że epidemia będzie szalała, i że będziemy cały czas trzymać taką dyscyplinę i takie ograniczenia, jakie są w tej chwili, to myślę, że ten termin wyborów wtedy może się okazać nie do utrzymania. Natomiast ja liczę na to, że uda się te wybory spokojnie przeprowadzić. Myślę, że to jest ważne, żeby sytuacja była stabilna, jeżeli chodzi o funkcjonowanie państwa, i jeżeli chodzi o kwestię władzy i ustroju" - dodał prezydent.
Czytaj więcej