Koronawirus - raport dnia. Sobota, 28 marca
Epidemia koronawirusa w Polsce postępuje. W sobotę resort zdrowia poinformował o śmierci kolejnej, już osiemnastej ofiary. Odnotowano w sumie 1638 przypadków zakażeń. Niepokojące informacje nadchodzą z Włoch, gdzie w ciągu ostatnich 24 godzin zmarło 889 osób zakażonych koronawirusem - poinformowała Obrona Cywilna. W sumie nie żyje tam ponad 10 tys. osób, a ponad 90 tys. zachorowało.
Sobota była jak dotąd najgorszym dniem w czasie epidemii koronawirusa w Polsce. Jednego dnia odnotowano bowiem, 249 przypadków zakażenia chorobą Covid-19. Dzień wcześniej zdiagnozowano 168 przypadków zachorowań. Dwóch pacjentów nie przeżyło, a liczba zmarłych wzrosła do 18.
Koronawirus: 18 ofiar epidemii w Polsce
Ministerstwo zdrowia podało w piątek najnowsze informacje związane z koronawirusem i walką z epidemią. W związku z koronawirusem w sobotę:
- 1719 osób było hospitalizowanych,
- 97 tys. 413 osób było objętych kwarantanną,
- 167 tys. 890 osób przebywało na kwarantannie po powrocie z zagranicy,
- 56 tys. 585 osób jest objętych nadzorem epidemiologicznym,
- 1638 osób miało potwierdzone zakażenie koronawirusem,
- 249 nowych osób otrzymało potwierdzenie zakażenia w sobotę,
- 18 osób zmarło na koronawirusa do tej pory.
W sobotę ministerstwo zdrowia poinformowało o śmierci 70-letniego mężczyzny, który był leczony w szpitalu w Lublinie.
📊Dzienny raport o #koronawirus. pic.twitter.com/lxj3qwR2lb
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) March 28, 2020
Zobacz mapę koronawirusa w Polsce:
Włochy: ponad 10 tys. zmarłych
W ciągu 24 godzin we Włoszech zmarło 889 osób zakażonych koronawirusem - poinformowała w sobotę Obrona Cywilna. Łącznie w kraju zanotowano dotąd 10 tys. 23 zgony z powodu epidemii Covid-19.
ZOBACZ: Nowe zakażenia koronawirusem w Watykanie. Są wyniki testu papieża Franciszka
Ogólna liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem we Włoszech wzrosła z 86 tys. 498 w piątek do 92 tys. 472 w sobotę i szybko zbliża się do 100 tys.
ZOBACZ: Ponad 10 tys. zgonów w związku z koronawirusem we Włoszech
Nowe przypadki koronawirusa odnotowano w Watykanie. Nie jst jednak zarażony papież Franciszek - poinformowało biuro prasowe Stolicy Apostolskiej. W piątek Ojciec Święty odprawił nabożeństwo na Placu Świętego Piotra w Rzymie w intencji zatrzymania światowej pandemii koronawirusa i udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi.
Trudna sytuacja panuje w Wielkiej Brytanii. Choruje już trzeci członek rządu. Chory jest m.in. premier Boris Johnson. Zmarłych jest juz ponad tysiąc zakażonych.
Nocna tarcza antykryzysowa
W nocy z piątku na sobotę posłowie przyjęli projekty ustaw z "tarczy antykryzyswowej": ustawę, która rozszerza kompetencje Polskiego Funduszu Rozwoju, tak by mógł sprawniej wspierać przedsiębiorców w związku z epidemią koronawirusa. To jedna z ustaw należących do tarczy antykryzysowej.
Nowe przepisy usuwają także inne ograniczenia wynikające z dotychczasowych przepisów, np. przez dopuszczenie udzielania finansowania przedsiębiorcom nie tylko w formie obejmowania akcji lub udziałów (czyli nowo wyemitowanych), ale także przez ich nabycie (tj. z obecnego kapitału zakładowego). Według Ministerstwa Rozwoju temu samemu celowi służy wyodrębnienie przepisów o udzielaniu za pośrednictwem PFR pomocy publicznej.
Przyjęto także ustawę wprowadzającą zmiany w 14 "zdrowotnych" regulacjach, aby skuteczniej walczyć z COVID-19.
Posiedzenie Sejmu zakończyło się o 6:20 w sobotę.
ZOBACZ: Zwolnienie z ZUS, zasiłek chorobowy. Przyjęto "tarczę antykryzysową"
Za uchwaleniem tarczy głosowało 426 posłów, trzech było przeciw, a 22 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi pod obrady Senatu.
Zmiana kodeksu wyborczego: stan epidemii
Sejm zmienił w nocy z piątku na sobotę przepisy sankcjonujące sposób przeprowadzania wyborów. Wskutek tej zmiany osoby przebywające w kwarantannie będą miały możliwość głosowania.
Wśród przyjętych przez Sejm poprawek do specustawy dot. koronawirusa znalazła się bowiem zmiana Kodeksu wyborczego, umożliwiająca głosowanie korespondencyjne osobom na kwarantannie i ponad 60-letnim, a także zmiana ustawy o Radzie Dialogu Społecznego, umożliwiająca premierowi dokonywanie zmian w jej składzie. Obie poprawki zgłosiło Prawo i Sprawiedliwość.
ZOBACZ: Sejm zmienił Kodeks wyborczy. Osoby na kwarantannie również zagłosują
Zamiar głosowania korespondencyjnego trzeba będzie zgłosić komisarzowi wyborczemu do 15 dnia przed wyborami, a jeśli ktoś jest na kwarantannie, do 5 dnia przed dniem wyborów.
Głosowanie nad nowelizacją ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych - jednej z trzech ustaw w ramach tarczy antykryzysowej - odbywało się w Sejmie w nocy z piątku na sobotę m.in. zdalnie, przy wykorzystaniu urządzeń elektronicznych.
Posłowie opozycji nie kryli w czasie trwania głosowania oburzenia tą zmianą. Doszło m.in. do wymiany zdań między Sławomirem Nitrasem z Koalicji Obywatelskiej a marszałek Sejmu Elżbietą Witek. - Czy można w Sejmie zmienić Kodeks wyborczy, nie wymawiając z mównicy słów: Kodeks wyborczy? - pytał poseł. Polityk został upomniany przez prowadzącą obrady.
ZOBACZ: "Nie można tego robić w taki sposób". Bodnar o zmianach w Kodeksie wyborczym
Adam Bodnar w programie "Gość Wydarzeń" stwierdził, ze zmiany tego typu powinny być wprowadzane co najmniej pół roku przed wyborami. Rzecznik Praw Obywatelskiech miał jednak wątpliwości, kto mógłby orzec niezgodność takiej legislacji z konstytucją.
Prezydent: "Termin wyborów może być nie do utrzymania"
Prezydent powiedział w rozmowie z TVP, że jeśli epidemia koronawirusa nadal będzie się w Polsce nasilać, to może dojść do sytuacji, w której wybory prezydenckie nie odbędą się w zaplanowanym terminie. "Jeżeli epidemia będzie dalej szalała, termin wyborów może być nie do utrzymania" - powiedział Andrzej Duda.
"Gdyby się tak działo, że epidemia będzie szalała, i że będziemy cały czas trzymać taką dyscyplinę i takie ograniczenia, jakie są w tej chwili, to myślę, że ten termin wyborów wtedy może się okazać nie do utrzymania" - powiedział w sobotę w TVP prezydent Andrzej Duda.
ZOBACZ: Prezydent: "jeżeli epidemia będzie dalej szalała, termin wyborów może być nie do utrzymania"
Koronawirus: jak bezpiecznie zrobić zakupy?
Zrezygnuj z zakupów, po które musisz pojechać komunikacją publiczną, płać bezdotykowo, zaplanuj zakupy tak, by wychodzić do sklepu jak najrzadziej - to niektóre z zaleceń, jak uniknąć zakażenia koronawirusem podczas zakupów, opublikowanych na stronie pacjent.gov.pl.
Duże skupiska ludzi to środowisko sprzyjające rozprzestrzenianiu się koronawirusa, który przenosi się drogą kropelkową. Dlatego robiąc zakupy, należy pamiętać o zachowaniu odstępu minimum 1-1,5 metra od innych osób, także pracowników sklepu, w tym kasjerów.
Ważne jest tez ograniczenie czasu, jaki spędzimy w sklepie, stąd pomocne może być zrobienie wcześniej listy zakupów. Zaleca się też, by do sklepu iść pieszo lub jechać własnym samochodem i zrezygnować z zakupów, po które trzeba pojechać komunikacją publiczną.
W sklepie staraj się unikać dotykania czegokolwiek bez potrzeby. W miejscach publicznych nie dotykaj okolic oczu, ust i nosa, a po powrocie do domu od razu umyj ręce. Warto mieć ze sobą swój koszyk czy swoją torbę na zakupy zamiast korzystać ze sklepowego koszyka czy wózka. Pamiętaj, że ludzie najczęściej dotykają w sklepach np. uchwytów szaf chłodniczych. Jeśli ich dotykasz, użyj płynu antybakteryjnego - napisano na stronie.
ZOBACZ: Jak bezpiecznie robić zakupy w dobie koronawirusa?
Piłkarz uciekał przed epidemią. Będzie kara?
Duński piłkarz Pione Sisto bez pozwolenia władz Celty Vigo opuścił Hiszpanię i wrócił do ojczyzny. Powodem jego ucieczki był strach przed koronawirusem.
Jak podała hiszpańska gazeta "As", 25-letni Sisto do Danii wrócił samochodem, wcześniej przebył 14-dniową kwarantannę w Vigo.
Klub na razie nie skomentował sytuacji, ale według miejscowych mediów chce ukarać piłkarza.
ZOBACZ: Piłkarz uciekł z Hiszpanii w obawie przed epidemią. Klub chce go ukarać
Nie spełniło się to, co obiecywałaś. Że będzie dobrze
"Koronawirus to nie żarty" - mówi w nagraniu, jakie umieścił na Facebooku Brytyjczyk, który stracił matkę w czasie epidemii koronawirusa. Kobieta zmarła po kilku dniach w szpitalu, a rodzina nawet nie mogła jej pożegnać. Stuart Hamlin przestrzega przed bagatelizowaniem problemu.
W poniedziałek Tracy Hamlin, matka Stuarta, który pracuje jako kierowca, została przyjęta do szpitala w brytyjskim Portsmouth.
Pacjentkę przyjęto z koronawirusem na oddział zakaźny. Nikt z rodziny nie zdawał sobie sprawy, w jak ciężkim stanie znajduje się kobieta.
W czwartek chora zmarła, a jej wstrząśnięty syn zamieścił na Facebooku wideo, w którym tłumaczy, jak wielkim ciosem jest strata bliskiej osoby i niemożność bycia przy niej do ostatnich chwil.
WIDEO - "Razem z ojcem, bratem i siostrą zostaliśmy w domu, gdy ona musiała walczyć w szpitalu sama" - płacze Hamlin w nagraniu zamieszczonym na Facebooku
Czytaj więcej