Hiszpanie wciąż lekceważą kwarantannę. 56 tys. mandatów w ciągu trzech dni
56 tys. mandatów wystawiono od środy do piątku w Hiszpanii w związku z łamaniem przepisów o stanie zagrożenia epidemicznego, nakazujących pozostanie w domach z powodu koronawirusa - wynika z szacunków ministerstwa spraw wewnętrznych w Madrycie.
Hiszpański resort spraw wewnętrznych poinformował w sobotę na Twitterze, że łącznie wypisano już ponad 180 tys. mandatów w związku z naruszeniem obowiązującego od 15 marca do na razie 11 kwietnia stanu zagrożenia epidemicznego.
W środę liczba wystawionych kar za lekceważenie kwarantanny szacowana była przez hiszpański MSW na 124 tys.
Według resortu spraw wewnętrznych znacząco wzrosła się też liczba osób zatrzymanych tymczasowo lub aresztowanych w związku z naruszaniem przepisów o kwarantannie. Od środy do piątku ich liczba wzrosła o około 500, do 1534.
Pracownicy zostaną w domach
Na mocy przepisów o stanie zagrożenia epidemicznego, wprowadzonych w Hiszpanii 15 marca, z domów mogą wychodzić jedynie osoby udające się do pracy, sklepu, apteki lub banku. Dozwolony jest też krótki spacer z psem.
W sobotę premier Pedro Sanchez ogłosił, że w związku z nasilającą się pandemią rząd zobowiąże od 30 marca do pozostania w domach pracowników instytucji i firm, których działalność nie jest niezbędna dla funkcjonowania państwa. Przepis ma obowiązywać do 9 kwietnia.
Z piątku na sobotę w Hiszpanii liczba zgonów wskutek koronawirusa powiększyła się o 832 do 5690, a zakażeń o blisko 8190 do ponad 72 tys.
Czytaj więcej