Apel premiera do marszałka Senatu. Chodzi o "tarczę"
- Bardzo proszę pana marszałka Senatu, żeby zwołał Senat, najlepiej jeszcze dzisiaj, żeby nie tracić żadnej godziny, ponieważ od uchwalenia tej tarczy zależy ile przedsiębiorstw będzie w stanie ocalić swój biznes - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Szef KPRM zabrał głos w sobotę rano po przegłosowaniu wszystkich poprawek do specustawy dot. koronawirusa. - Dzisiaj i wczoraj dyskutowaliśmy o fundamentalnych sprawach dla pracowników, dla przedsiębiorców. Rozumiem, że prawidła i zwyczaje, które w ostatnich latach sprawiły, że opozycja w mniejszym stopniu merytorycznie odnosi się do tego, co my proponujemy, a w większym stopniu są to różnego rodzaju zaczepki - powiedział premier.
ZOBACZ: Sejm zmienił Kodeks wyborczy. Osoby na kwarantannie również zagłosują
- Ta dyskusja w znacznym stopniu nie odnosiła się do tego, co jest meritum tarczy. Tarcza ma obronić przede wszystkim polskich pracowników i przedsiębiorców przed bankructwami. I dlatego raz jeszcze apeluję w ślad za tym, o czym mówiłem na samym początku. Nie tylko każdy dzień się liczy. Każda godzina się liczy - zaznaczył.
"Ilość ulg, które ujęliśmy jest bezprecedensowa"
Zwrócił się też z mównicy do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. - Bardzo proszę pana marszałka Senatu, żeby zwołał Senat, najlepiej jeszcze dzisiaj, żeby nie tracić żadnej godziny, ponieważ od uchwalenia tej tarczy zależy ile przedsiębiorstw będzie w stanie ocalić swój biznes - podkreślił Morawiecki, dodając "odłóżmy do lamusa przepychanki, czy zaczepki, które padały przez ostatnie siedem godzin".
WIDEO: apel premiera do marszałka Senatu
ZOBACZ: Bez dwóch miliardów na onkologię. Sejm odrzucił wszystkie poprawki Senatu
- Proszę o zagłosowanie, za tą tarczą, bo ilość ulg, które ujęliśmy, ilość bezpośrednich dopłat do pracowników, dla przedsiębiorców jest bezprecedensowa. Ta tarcza jest jedną z największych tarcz do PKB zaoferowanych w porównaniu do wszystkich innych państw - zaapelował.