Zgorzelski: tarcza antykryzysowa jest tekturowa, a powinna być tytanowa
- Złożyliśmy blisko 80 poprawek do projektu ustaw ws. tarczy antykryzysowej. Jeżeli zostaną przyjęte, z pewnością ta tarcza będzie lepsza - powiedział w "Gościu Wydarzeń" wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL-Koalicja Polski). Jak dodał, zaproponowany przez rząd pakiet rozwiązań dla pracowników i przedsiębiorców w związku z koronawirusem jest obecnie "tekturowy", a powinien być "tytanowy".
W piątek Sejm wznowił przerwane w czwartek obrady, wznowił w wyjątkowej odsłonie, bo głosowania mają odbyć się online. To pierwszy raz w historii, gdy większość posłów uczestniczy w obradach zdalnie.
Opozycja zgłosiła ponad 250 poprawek. Zarządzono przerwę do godz. 21.
Piotr Zgorzelski powiedział w "Gościu Wydarzeń", że 80 poprawek zostało zgłoszonych przez klub PSL-Koalicji Polskiej. - Złożyliśmy poprawki, aby tę tarczę, która jest w istocie tekturowa, a powinna być tytanowa, żeby próbować ją poprawić - mówił.
Jak dodał, poprawki dotyczą "wszystkich segmentów" tarczy. - Jesteśmy dobrej myśli. Jeżeli te poprawki zostaną przyjęte, to z pewnością ta tarcza będzie lepsza. Będzie służyła i przedsiębiorcom, i pracownikom - podkreślił.
ZOBACZ: "Chcecie pomagać tylko wybranym". Liderzy opozycji do rządzących
Wicemarszałek Sejmu stwierdził, że tarcza antykryzysowa "uniemożliwi upadek polskich firm". - Już dzisiaj ekonomiści mówią, że produkcja może spaść o 20 proc., może być dramat - dodał.
Prowadzący program Bogdan Rymanowski zapytał Zgorzelskiego, czy PSL zagłosuje za tarczą antykryzysową w przypadku, gdy większość sejmowa odrzuci poprawki ludowców. - Nie mogę tego wykluczyć, ale nie mogę też tego potwierdzić - odpowiedział.
"Partie silnej ręki będą wygrywały"
Polityk PSL został zapytany także, kiedy - jego zdaniem - możliwy jest "powrót do normalności" po epidemii koronawirusa.
- Z analiz wynika, że apogeum epidemii w Polsce przypada na okres 15-20 kwietnia i w związku z tym pewnie na przełomie kwietnia i maja będzie ten okres, kiedy będziemy próbowali wrócić do normalności, chociaż wszyscy wiemy, że świat po koronawirusie nie będzie już taki sam, jak dotychczas. Jeżeli będzie, tak jak mówią eksperci, że trzeba będzie cały czas rozważyć w swojej roztropności, czy ważniejsze jest bezpieczeństwo czy wolność, to wiemy, że obywatele najczęściej jednak wybierają bezpieczeństwo, zatem można mówić o tym, że w państwach narodowych partie silnej ręki będą wygrywały wybory na świecie - ocenił.
Wybory za rok?
Wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin powiedział w piątek w Radiu Plus, że "na dziś decyzji o przesunięciu wyborów prezydenckich nie ma", jednakże "uczciwe postawienie sprawy to przesunięcie wyborów za rok na wiosnę".
- Władysław Kosiniak-Kamysz jako pierwszy (o tym mówił - red.). Wtedy pamiętam, jak mocno został zaatakowany, nawet ze strony opozycyjne - powiedział Zgorzelski.
Jak dodał, dzisiaj większość zgadza się z oceną lidera ludowców.
- Moim zdaniem dzisiaj trzeba mówić o życiu i zdrowiu obywateli, ratowaniu gospodarki, a dopiero w trzecim takcie o terminie wyborów - stwierdził wicemarszałek Sejmu. Jak dodał, on także jest zwolennikiem organizacji wyborów wiosną przyszłego roku.
Czytaj więcej