Minister rolnictwa: bazary są bezpieczniejsze niż sklepy
- Jeżeli targowiska są w stanie zapewnić bezpieczeństwo epidemiczne, sanitarne, to dlaczegoż miałby nie handlować - powiedział minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Dodał, że wystąpił do Głównego Inspektora Sanitarnego o "sprecyzowanie wymagań, które muszą być spełnione, które sanepid będzie kontrolował".
Szef resortu rolnictwa powiedział w Polsat News, że oczekuje, iż Główny Inspektorat Sanitarny sprecyzuje, jakie są wymagania, które muszą spełnić targowiska i bazary, a które sanepid będzie kontrolował, oraz "sposób handlowania, dezynfekcji, odległości między ludźmi". - Czyli tego wszystkiego, co obowiązuje również w sklepach - wyjaśniał Jan Krzysztof Ardanowski.
ZOBACZ: Rosną ceny żywności. Minister: nie ma zgody na nieuzasadnione podwyżki
- Wydaje mi się, że targowiska na świeżym powietrzu stanowią mniejsze zagrożenie niż zamknięte przestrzenie w sklepach, które mają jeszcze wymuszony obieg powietrza mieszanego w sali - przekonywał Ardanowski.
Ardanowski: dajmy szansę nam wszystkim
- Zaapelowałem do samorządów, bo zamykają (targowiska) samorządy - mówił minister rolnictwa, wyjaśniając, że zrobił to po tym, jak GIS wystosował do zarządców targowisk rekomendacje dotyczące higieny.
Ardanowski podkreślał, że "żywności mamy pod dostatkiem", ale: - Dajmy szansę nam wszystkim: produkującym, sprzedającym i konsumentom. Przestrzegajmy jednak podstawowych zasad, które znajdują się na stronie Głównego Inspektora Sanitarnego.
WIDEO: Ardanowski: targowiska na świeżym powietrzu stanowią mniejsze zagrożenie niż zamknięte przestrzenie w sklepach
Minister zwracał uwagę na odpowiedzialność społeczeństwa, które w zdecydowanej większości przestrzega wszystkich przepisów związanych z postępowaniem w czasie epidemii koronawirusa. Dlatego też uważa, że przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności i bezwzględnego przestrzegania zaleceń GIS możliwe jest zachowanie miejsc pracy, rolniczych dochodów i zaopatrzenia mieszkańców.
GIS: sytuacja powinna być motywacją dla branży spożywczej
"Aktualna sytuacja powinna być motywacją dla branży spożywczej, aby jeszcze skrupulatniej przestrzegać wymagań sanitarnych i higienicznych na każdym etapie łańcucha żywnościowego. Przepisy prawa żywnościowego nakładają na przedsiębiorców wymagania higieniczne, których celem jest zapobieganie zanieczyszczeniu mikrobiologicznemu żywności" - podał GIS w komunikacie.
ZOBACZ: Rosną ceny żywności. Minister: nie ma zgody na nieuzasadnione podwyżki
GIS podkreśla, że "w okresie zagrożenia epidemicznego, należy zadbać o stosowanie tych wymagań, aby zapobiec nie tylko zakażeniu koronawirusem, ale przede wszystkim również innym zanieczyszczeniom mikrobiologicznym żywności, które narażają zdrowie konsumentów i mogą prowadzić do zatruć pokarmowych".
Dlatego też należy:
- Stosować właściwą higienę rąk
- Stosować higienę kaszlu i oddychania
- Stosować zasady bezpieczeństwa żywności – restrykcyjnie i z pełną świadomością
- Ograniczyć bliski kontakt z każdą osobą, która ma objawy chorobowe ze strony układu oddechowego
- Zachować bezpieczną odległość klient-klient, klient-sprzedawca, sprzedawca-sprzedawca (min. 1,5 metra)
- W miarę możliwości korzystać głównie z płatności bezgotówkowych
Czytaj więcej