LOT jednak nie przejmie Condora? "Ekstremalne wymagania"

Przedstawiciele Polskiej Grupy Lotniczej, macierzystej spółki PLL LOT przedstawili "ekstremalne żądania" dot. przejęcia niemieckich linii Condor. Uczestnicy negocjacji przypuszczają, że dzięki zaporowym warunkom, strona polska chce bezpiecznie wycofać się z transakcji - donosi portal "Spiegel Online".
Należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa, Polska Grupa Lotnicza (PGL), właściciel Polskich Linii Lotniczych LOT, ogłosiła pod koniec stycznia br. podpisanie umowy przejęcia podupadających linii Condor. Jak poinformowano w komunikacie spółki, LOT i Condor, działające wspólnie w ramach Grupy PGL, "będą jednym z wiodących podmiotów lotniczych w Europie, z kluczowymi rynkami w Polsce i Niemczech".
Transakcja miała zostać sfinalizowana do końca kwietnia 2020 roku, po uzyskaniu niezbędnych zgód organów antymonopolowych.
ZOBACZ: LOT może przejąć linie Condor. Jest zgoda niemieckiego urzędu
Jak jednak donosi teraz "Spiegel Online" cała operacja prawdopodobnie nie dojdzie do skutku. Strona polska, w związku z pandemią koronawirusa, miała postawić Federalnemu Ministerstwu Gospodarki w Berlinie "ekstremalne żądania". Według źródeł, PGL specjalnie stawia takie przeszkody, by móc wycofać się z umowy, bez ponoszenia odpowiedzialności za jej zerwanie.
Były prezes LOT: sytuacja najgorsza w historii
- Nie wiem dokładnie, jakie warunki zaproponował PGL, ale uważam, że czasowe zawieszenie tej transakcji to dobre rozwiązanie. Jeżeli jest to sposób zabezpieczenie warunków, to jest to bardzo dobra taktyka - powiedział polsatnews.pl Sebastian Mikosz, były prezes LOT-u, podkreślając, że aktualna sytuacja w branży jest "najgorsza w historii".
- Zawsze broniłem tej transakcji, ale w sytuacji pandemii, kupno Condora zeszło na drugi plan. LOT musi teraz przemyśleć swoją własną sytuację i dlatego nie bierze na barki linii z problemami. Rozwój wszystkich linii jest teraz zupełnie zahamowany i jeżeli kiedyś wróci, to w bardzo odległym terminie - dodał Mikosz.
W jego ocenie LOT "miał szczęście, że nie sfinalizował transakcji przed wybuchem pandemii".
Condor wnioskuje o wydłużenie spłaty kredytu
Agencja dpa informowała w czwartek, że Condor zawnioskował do państwowego banku rozwoju KfW o wydłużenie spłaty kredytu pomostowego.
"Przyjęta przez wierzycieli procedura parasola ochronnego nie jest jeszcze prawomocna, a uzgodnione przejęcie nie może zostać zawarte. Condor twierdził do tej pory, że nic nie stoi na przeszkodzie transakcji z PGL" - napisała agencja.
ZOBACZ: Krakowski szpital szuka samolotu do przewozu maseczek. "Może mieć dużą trudność"
Poręczycielami pożyczki z KfW są rząd federalny i kraj związkowy Hesja. Planowo kredyt w wysokości 380 mln euro powinien zostać spłacony do 15 kwietnia br. Obecnie prawie wszystkie maszyny Condora są w użyciu, ponieważ firmę zaangażowano do akcji organizowania powrotów niemieckich obywateli do kraju z powodu pandemii COVID-19.
Agencja dpa dodała, że firma przygotowuje się do skierowania większości pracowników na program pracy skróconej.
Czytaj więcej