Wielkie środki ostrożności podczas posiedzenia Sejmu
W czwartek rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Sejmu. W pierwszym dniu posłowie zajęli się zmianą Regulaminu Sejmu, która miała zezwolić na głosowanie zdalne w piątek. Sejm przyjął część poprawek zgłoszonych przez opozycję, a następnie przyjął zmiany w regulaminie Izby. Oznacza to, że piątkowe obrady będą się toczyć już w trybie zdalnym.
Obrady zostaną wznowione w piątek między godz. 11 a 13. Sejm zajmie się wówczas rządowym projektem tzw. tarczy antykryzysowej.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek, rozpoczynając głosowania nad projektem zmian w Regulaminie Sejmu, poinformowała, że w salach parlamentu zebrało się 368 posłów, co oznacza, że jest kworum.
Posłowie opozycji zarzucali, że głosowanie zdalne jest nieprzygotowane; pytali, jak zostanie zapewnione bezpieczeństwo cybernetyczne podczas piątkowego posiedzenia Sejmu.
"Ułożyliście hasła, które zdekoduje 17-letnie dziecko"
Przed przerwą posłowie opozycji podczas debaty nad zmianami w Regulaminie Sejmu, które przewidują możliwość głosowania zdalnego, zarzucali, że takie głosowanie jest nieprzygotowane; pytali, jak zostanie zapewnione bezpieczeństwo cybernetyczne podczas piątkowego posiedzenia Sejmu.
ZOBACZ: Posłowie w maskach i rękawiczkach. Sejm w czasie koronawirusa
Barbara Nowacka (KO) zapewniła, że posłowie chcą zmian i możliwości głosowania online, ale zarzuciła przy tym, że projekt nowelizacji Regulaminu jest nieprzygotowany. - Wysłaliście nam wczoraj w jednym mailu, otwartym tekstem hasło i login; każdy może się włamać, każdy może się włamać na serwer. Ułożyliście hasła, które zdekoduje 17-letnie dziecko bez problemu - stwierdziła posłanka.
- Pani marszałek, czy w taki sposób zapewnicie bezpieczeństwo naszego głosowania? - pytała Nowacka. - Pani marszałek, jak zapewni pani, że nasze głosowania, nasz udział w Sejmie, będą absolutnie bezpieczne ze względu na ochronę danych i przebieg głosowania? - dodała posłanka KO.
Posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek pytała, czemu PiS nie chce się zgodzić, żeby marszałek Sejmu zwoływała posiedzenia zdalne jedynie za zgodą Konwentu Seniorów. - Proponujecie, by marszałek Sejmu jedynie zasięgał opinii - podkreślała. Jej zdaniem to rozwiązanie "fatalne i niedemokratyczne".
Gosek-Popiołek pytała też o stan przygotowania systemu do piątkowych obrad zdalnych. - Jak wygląda zapewnienie bezpieczeństwa cybernetycznego tego posiedzenia? Wiemy, że są z tym trudności, dlatego chcemy wiedzieć, jak to w tym momencie się kształtuje - zauważyła.
Sławomir Nitras (KO) przyznał, że obawia się manipulacji dotyczącej głosowania i kworum. W odpowiedzi marszałek Sejmu Elżbieta Witek zapewniła, że jest kworum i ogłosiła przerwę w obradach do godz. 15.40.
"Oskarżam was"
Przed rozpoczęciem debaty nad projektowanymi zmianami w regulaminie Sejmu, Kidawa-Błońska zgłosiła wniosek formalny o przerwanie posiedzenia do czasu wprowadzenia do porządku obrad punktów obejmujących omówienie i przegłosowanie projektów złożonych przez Koalicję Obywatelską.
Kidawa-Błońska stwierdziła, że rządzący "stracili już wiele tygodni i nie pomogli Polakom".
- Oskarżam was, wiedzieliście, manipulowaliście, wprowadziliście chaos i jesteście po prostu tchórzami" - powiedziała Kidawa-Błońska pod adresem rządzących.
ZOBACZ: Rosyjski senator zarzucił Polsce blokowanie pomocy do Włoch. Ambasador wezwany przez MSZ
- Tysiące ludzi codziennie naraża swoje życie bez sprzętu ochronnego, nie ma wystarczającej liczby testów, a wy nie zrobiliście nic - powiedziała wicemarszałek Sejmu. Dlatego - wezwała - "zróbmy dzisiaj szybko te ustawy, na które czekają Polacy, bo one są naprawdę bardzo ważne".
- Każdy dzień zwłoki oskarża was, dlatego nie mówcie nieprawdy, nie kłamcie, tylko weźmy się dzisiaj do pracy. Nie odkładajmy tego w nieskończoność - powiedział Kidawa-Błońska.
W odpowiedzi marszałek Sejmu Elżbieta Witek oświadczyła, że wniosek formalny zgłoszony przez Kidawę-Błońską rozpatrzony zostanie podczas piątkowych obrad Sejmu. Według dotychczasowych zapowiedzi w piątek Sejm ma zająć się m.in. rządowym projektem pakietu antykryzysowego.
"Chcemy podziękować bohaterom walki z koronawirusem"
Posłanka Barbara Nowacka (KO) zwróciła się do marszałek Sejmu o wprowadzenie do porządku obrad projektu uchwały Sejmu wyrażającej wdzięczność pracownikom służby zdrowia. Chcemy podziękować bohaterom walki z koronawirusem - podkreśliła.
Nowacka złożyła wniosek o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów oraz wprowadzenie do porządku obrad rozpoczętego w czwartek posiedzenia projektu uchwały ws. wyrażenia wdzięczności pracownikom służby zdrowia.
ZOBACZ: Jeśli wyjdziemy w kwietniu z domów "możliwy scenariusz włoski, kilka milionów zarażonych"
- Chcielibyśmy, aby w tym szczególnym momencie Sejm wyraził im wdzięczność. Chcemy podziękować bohaterom walki z koronawirusem - podkreśliła.
Prowadząca obrady marszałek Sejmu Elżbieta Witek podkreśliła, że nie ulega wątpliwości, iż wszyscy jesteśmy wdzięczni pracownikom służby zdrowia, ale - jak zauważyła - wniosek Nowackiej jest nieregulaminowy.
Terlecki: konieczne jest stworzenie bezpiecznych warunków funkcjonowania
- Projekt zmiany regulaminu Sejmu, który rekomenduje prezydium Izby, umożliwia procedowanie zdalne wszystkim posłom, udział w głosowaniach, ale także udział w dyskusji, zgłaszanie wniosków formalnych i zdawanie pytań - podkreślił wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
- Po wprowadzeniu przez Światową Organizację Zdrowia stanu pandemii konieczne jest stworzenie bezpiecznych warunków funkcjonowania parlamentu RP, Sejmu RP, ale także zapewnienie bezpieczeństwa, ochrony życia i zdrowia pracowników Sejmu, a także uchronienie się przed sytuacją, gdy Sejm zbierze się w całości, a następnie posłowie rozjadą się do swoich okręgów i w razie gdyby nastąpiło przeniesienie tu wirusa, to mogą stać się rozsadnikami tego wirusa - powiedział szef klubu PiS, który przedstawił projekt zmiany w regulaminie Izby w związku z epidemią koronawirusa.
ZOBACZ: Polsat News: Polacy pracujący w Saksonii dostaną dodatkowe pieniądze
- Projekt regulaminu, który rekomenduje prezydium Sejmu umożliwia procedowanie zdalne wszystkim posłom, udział w głosowaniach, ale także udział w dyskusji, zgłaszanie wniosków formalnych i zdawanie pytań, umożliwia też procedowanie zdalne komisjom i podkomisjom - dodał.
Terlecki podkreślił, że podobne rozwiązania są teraz przyjmowane w całej Europie, gdzie parlamenty podejmują nadzwyczajne środki ostrożności ze względu na panującą pandemię.
Lider PSL: mniej sporów proceduralnych, więcej działania
O to, by Sejm już w czwartek zajął się projektem tzw tarczy antykryzysowej zaapelował prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że polscy przedsiębiorcy oczekują przyjęcia natychmiast pakietu antykryzysowego. - Zróbmy użytek z tego, że posłowie już przyjechali do Sejmu - mówił.
- Mniej sporów proceduralnych, więcej działania - powiedział Kosiniak-Kamysz z mównicy sejmowej.
Stwierdził, że proponowana przez rząd tzw. tarcza antykryzysowa jest "na razie tekturowa", ale - jak mówił - "może być tytanowa". Warunkiem - jak argumentował - jest wprowadzenie poprawek proponowanych przez PSL m.in. dobrowolny ZUS dla firm, czy szybki zwrot VAT.
- Ogarnąć się trzeba w tej sytuacji, a nie spierać się o punkty proceduralne - powiedział szef PSL apelując, aby Sejm już w czwartek zajął się projektem pakietu antykryzysowego, a w piątek zrobił to Senat.
Minister zdrowia: czas, żeby szybko przeprocedować niezbędne akty prawne
Minister zdrowia Łukasz Szumowski podkreślił, że obecnie trzeba wspólnie wypracować jak najlepsze mechanizmy, które obronią polską gospodarkę przed skutkami kryzysu.
- Myślę, że czas jest na to, żeby szybko przeprocedować wszystkie niezbędne akty prawne, które są potrzebne do tego, żebyśmy funkcjonowali jako państwo i myślę, że dzięki temu, dzięki bardzo racjonalnej i odpowiedzialnej postawie będziemy mogli funkcjonować jako Polska, jako polski naród w kolejnych latach - mówił minister zdrowia.
Bosak: chcemy te nadzwyczajne przepisy powiązać ze stanem nadzwyczajnym
- Odpowiedzmy sobie na pytanie, jak to się stało, że musimy spotkać się tutaj, żeby nowelizować w kryzysowej, epidemicznej sytuacji regulamin Sejmu? - pytał kandydat Konfederacji na prezydenta, poseł Krzysztof Bosak. Jak zauważył, "nikt nie przewidział takiej okoliczności, nikt nie przygotował systemu technologicznego do obrad online".
Podkreślił, że Konfederacja jest opozycją merytoryczną, dlatego przedstawi poprawki do zaproponowanego regulaminu Sejmu. - Poprawki, w myśl których chcemy te nadzwyczajne przepisy powiązać ze stanem nadzwyczajnym. Uważamy, że zawieszenie normalnego obradowania Sejmu jest uzasadnione w sytuacji stanu nadzwyczajnego. Tak mówią konstytucjonaliści, również się z tym zgadzamy - zaznaczył Bosak.
Zadeklarował, że jego ugrupowanie chce "pracy merytorycznej, efektywnej, skutecznej, nowoczesnej". - Chcemy, żebyśmy mogli normalnie, legalnie obradować, uchwalać prawo, na które czekają obywatele. Bardzo apelujemy uwzględnijcie wszystkie te poprawki, które proponujemy i przejdźmy do dyskusji o tarczy antykryzysowej - mówił.
Bosak zaapelował także do rządu, do prezydenta o przesunięcie terminu wyborów prezydenckich. - Nie zmuszajmy nas do tego, żebyśmy w tej chwili, dalej pracowali nad wyborami. Życie posłów nie jest więcej warte, niż życie członków komisji - podkreślił.
PiS: poprzemy zmiany w regulaminie Sejmu
- Prawo i Sprawiedliwość poprze zmiany w regulaminie Sejmu pozwalające pracować w trybie zdalnym z uwagi na epidemię koronawirusa - zapowiedział poseł PiS Krzysztof Sobolewski. Szef klubu KO Borys Budka zapowiedział, że jego klub nie chce pracować nad zmianami w regulaminie ale nad rozwiązanymi antykryzysowymi.
Sobolewski podkreślił, że zmiana regulaminu Sejmu ma na celu zmniejszenie ryzyka związanego z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w Polsce. W jego ocenie, w obecnej sytuacji epidemicznej konieczne jest wprowadzenie zaproponowanych zmian. - Dla PiS zdrowie i życie Polaków jest ważniejsze niż sztywne normy prawa - mówił poseł PiS. Przypomniał słowa Kornela Morawickiego, że "prawo, które nie służy narodowi to bezprawie". Poinformował, że PiS poprze zmiany w regulaminie izby niższej.
Budka powiedział z kolei, że posłowie KO przyjechali w czwartek do Sejmu dla obywateli. - Bo wy nas wybraliście - podkreślił. Pokazał plik projektów ustaw, które mają pomóc pracodawcom i pracownikom i zapewnić "bezpieczeństwo milionom osób" w okresie epidemii i wynikającego z niej kryzysu.
- My parlamentarzyści jesteśmy od tego, żeby przyjąć takie regulacje. (...) A co proponuje obecna większość (parlamentarna - PAP)? Chce byśmy zajmowali się tylko i wyłącznie komfortem pracy parlamentarzystów. My zostaliśmy wybrani na trudne czasy. Przyjechaliśmy tu dlatego, że dziś miliony z was poszły do pracy. (...) Nie uchylamy się od pracy, ale nie chcemy pracować nad regulaminem Sejmu, chcemy pracować nad rozwiązanymi antykryzysowymi - podkreślił Budka.
- Zjawiliśmy się w Sejmie, bo nie tchórzymy - oświadczył.
Nadzwyczajne środki ostrożności
Posłowie, którzy przybyli na czwartkowe posiedzenie otrzymali maseczki, rękawiczki, płyny dezynfekcyjne, mieli również mierzoną temperaturę, a także musieli wypełnić kwestionariusz.
Zmiana Regulaminu Sejmu ma dotyczyć już piątkowego posiedzenia, na którym posłowie mają zająć się rządowym projektem tzw. pakietu antykryzysowego, który powstał w związku z sytuacją wokół epidemii koronawirusa.
Na sali plenarnej kilkudziesięciu posłów
W czwartek posłowie pracują w kilku salach. Posiedzenie miało się od razu odbyć w trybie zdalnym, jednak politycy PO i Konfederacji podnosili, że jest to sprzeczne z konstytucją.
Ostatecznie na sali plenarnej będzie znajdować się 41 posłów podzielonych proporcjonalnie na kluby i koła - 20 z PiS, 12 z KO, 4 z Lewicy, 3 z PSL, 1 z Konfederacji oraz 1 poseł niezrzeszony. Posłowie obecni na sali plenarnej będą mogli zabierać głos podczas debaty, a jeśli ktoś wyrazi taką wolę będzie mógł zabierać głos z miejsca, a nie z mównicy.
Z PiS na sali plenarnej są m.in. premier Mateusz Morawiecki, prezes Jarosław Kaczyński, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, wicepremierzy: Piotr Gliński i Jarosław Gowin, szef MON Mariusz Błaszczak. Z KO są m.in. Borys Budka, Małgorzata Kidawa-Błońska, Grzegorz Schetyna, Tomasz Siemoniak. Z PSL-Kukiz15 - Władysław Kosiniak-Kamysz, Marek Biernacki, Stanisław Tyszka. Z Lewicy m.in. szef klubu Krzysztof Gawkowski, z Konfederacji - Krzysztof Bosak.
Pozostali posłowie są ulokowani w 11 salach na terenie parlamentu, tak, aby każda z grup nie przekraczała 50 osób.
"W sali 118 blisko 50 posłów, a na sali plenarnej pustki. Szkoda, że ktoś nie pomyślał." - napisał na Twitterze poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński.
W sali 118 blisko 50 posłów,a na sali plenarnej pustki. Szkoda, że ktoś nie pomyślał. pic.twitter.com/inWsS1W2uk
— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) March 26, 2020
Głosowanie będzie przeprowadzane przez podniesienie ręki zarówno w sali plenarnej, jak i w innych salach. Głosy będą liczone przez sekretarzy. Będzie też zapewniona łączność sali plenarnej z poszczególnymi salami.
Projekty na stronie Sejmu
W czwartek przed południem na stronie internetowej Sejmu zostały opublikowane rządowe projekty ustaw związane z tzw. tarczą antykryzysową.
Wcześniej w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że projekty ustaw związane z tzw. tarczą antykryzysową zostały przyjęte przez rząd i skierowane do Sejmu.
ZOBACZ: "Tarcza antykryzysowa" w Sejmie. Posłowie zajmą się nią w piątek
Na stronie internetowej Sejmu zostały już opublikowane projekty: nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw; nowelizacji niektórych ustaw w zakresie systemu ochrony zdrowia związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19; nowelizacji ustawy o systemie instytucji rozwoju oraz projekt ustawy o udzielaniu pomocy publicznej w celu ratowania lub restrukturyzacji przedsiębiorców.
Pakiet antykryzysowy opiera się na pięciu filarach: obrony przed utratą miejsc pracy; wsparcia dla służby zdrowia; bezpieczeństwa systemu finansowego; wsparcia dla przedsiębiorców; inwestycji publicznych. W realizację pakietu będą zaangażowane takie instytucje jak Polski Fundusz Rozwoju, Agencja Rozwoju Przemysłu czy Bank Gospodarki Kredytowej. Pakiet jest odpowiedzią rządu na kryzys wywołany panującą epidemią koronawirusa.
ZOBACZ: KNF: banki i ubezpieczyciele powinni zatrzymać wypracowany w poprzednich latach zysk
Projekty składające się na tzw tarczę antykryzysową przygotowane zostały m.in. przez resorty: rozwoju, finansów oraz rodziny, pracy i polityki społecznej. Według rządu, wartość pakietu to co najmniej 10 proc. polskiego PKB.