"Nikogo ni ma, słonko ino łocy poli" - leśniczy z Morskiego Oka o wyludnionych Tatrach
Zaskakujący efekt wprowadzenia zakazu wchodzenia do Tatrzańskiego Parku Narodowego z powodu koronawirusa. Od 13 marca nieczynne są wejścia w góry, zamknięto parkingi dla turystów, kolej linową, a schroniska nie przyjmują rezerwacji. Efekt? Nad Morskim Okiem krajobraz jak sprzed trzystu lat - tylko ślady kozic.
"Niesamowity widok znad Morskiego Oka" - mówi w nagranym w środę filmie Grzegorz Bryniarski, leśniczy z Obwodu Morskie Oko.
- Tak pusto, że aż głupio - dodaje. - Ale będzie lepiej, niedługo przyjdziecie, wszystko minie, będzie fajnie - mówi z nadzieją leśniczy.
Na filmie widać skąpane w słońcu szczyty otaczające Morskie Oko i Czarny Staw. Rysy, Mięguszowieckie, Mnicha - wszystkie przykryte świeżym śniegiem.
Tatrzański Park Narodowy zamieścił wideo leśniczego na swoim profilu na Facebooku.
- Po Żabim (szczycie - red.) znać kozice, ale z mojego telefonu ich śladów widać nie będzie - mówi w nagraniu pracownik Tatrzańskiego Parku Narodowego i podkreśla, że taka pustka mogła w tym miejscu być ostatnio trzysta lat temu. Wokół nie ma bowiem żadnego ludzkiego śladu, co widać na nagraniu.
We wtorek za pomocą odwiertu w tafli mierzono grubość lodu, który na stawie ma 60 cm.
Czytaj więcej