Minister zdrowia przyszedł do Sejmu bez maski. Wyjaśnił dlaczego
Minister zdrowia Łukasz Szmowski, w odróżnieniu od wielu posłów, wziął udział w czwartkowym posiedzeniu Sejmu bez rękawiczek i maski. W "Gościu Wydarzeń" wytłumaczył, dlaczego tak postąpił. - Jako osoba zdrowa, bez objawów nie noszę ich - stwierdził. Dodał, że ważniejsze w tej kwestii było zachowanie odpowiednich odstępów między posłami.
Według najnowszych danych liczba wszystkich osób zakażonych w Polsce wzrosła do 1163. 14 osób zmarło.
ZOBACZ: 43 nowe przypadki zakażenia koronawirusem w Polsce
W Sejmie odbyło się posiedzenie, na którym przegłosowano zmiany regulaminu, zezwalające na zdalne głosowanie posłów. Zanim do tego doszło, należało obradować w gmachu parlamentu. Posłów podzielono na 12 sal, a marszałek zdecydowała, że głosowanie odbędzie się przez podniesienie ręki. To nadzwyczajne środki bezpieczeństwa w zw. z pandemią koronawirusa.
Wielu posłów pojawiło się w parlamencie w maskach, rękawiczkach, a nawet w goglach.
- Ja byłem bez maski i rękawiczek, bo wiem i pamiętam, by nie dotykać rękami do ust, nosa czy oczu. Mam już z tyłu głowy taki zakaz. Pamiętajmy, też że duży dystans jest w tych kwestiach ważniejszy - przekazał Szumowski w Polsat News.
Wyraził zdanie, że posłowie powinni korzystać ze zdalnych rozwiązań przy uchwalanie prawa. - Szkoda. że nie udało się tego wprowadzić od razu. Ja ze swoimi ludźmi rozmawiam zdalnie - tłumaczył.
Wideo: Kiedy skończy się epidemia koronowirusa? Ważne słowa ministra zdrowia
Czytaj więcej