Zrobię test w piątek lub sobotę - Karczewski w "Wydarzeniach i Opiniach" o pobycie w kwarantannie
Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski powiedział w "Wydarzeniach i Opiniach", że nie zrobił jeszcze testu na obecność koronawirusa. Polityk PiS przebywa w kwarantannie, bo gdy ochotniczo pomagał leczyć w szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą na Mazowszu, miał kontakt z ludźmi, którzy mieli styczność z chorobą Covid-19.
- Zrobię test w odpowiednim momencie. Teraz jego zrobienie byłoby zupełnie bez sensu. Czekam na odpowiedni termin wyznaczony przez sanepid. Będzie to w piątek albo w sobotę - powiedział Piotrowi Witwickiemu w "Wydarzeniach i Opiniach" wicemarszałek Senatu.
Polityk PiS przebywa w kwarantannie bo podczas ochotniczego dyżuru w szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą miał kontakt z osobą zarażoną koronawirusem i z innymi, którzy mieli z nią kontakt. Karczewski poszedł na kwarantanne po dwóch dobach dyżuru.
ZOBACZ: Wicemarszałek Karczewski objęty kwarantanną
- Dowiedziałem się, że w moim szpitalu z którym byłem związany całe życie doszło do kumulacji zakażeń, które właściwie zdziesiątkowały personel medyczny. Lekarze z wynikami dodatnimi, a zdecydowana większość pozostałego personelu "w kontakcie" i natychmiast zostali poddani kwarantannie. Nie miał kto pracować, a pacjenci zostali. Nie zastanawiając się wiele stwierdziłem, że trzeba pomóc - powiedział polityk.
Karczewski rozmawiał przez połączenie internetowe i czuł się dobrze.
Zdaniem wicemarszałka Senatu obostrzenia, które we wtorek wprowadził rząd mogą być skuteczną bronią w walce z koronawirusem.
- Zwiększą nasze bezpieczeństwo. Główne nasze zadanie to dbanie o higienę, przede wszystkim (dbanie o - red.) brak kontaktów. Zostańmy w domu, ta kwarantanna narodowa jest bardzo istotna. Zbliża się weekend, który będzie zachęcał do spacerów - ostrzegł Karczewski. Jak zaznaczył trzeba się powstrzymać od wychodzenia z domów i ograniczyć wyjścia do niezbędnie koniecznych sytuacji.
- Nie chodzi o to, żeby wszystkich karać (za złamanie ograniczeń - red.) - powiedział polityk o egzekwowaniu nowych rozporządzeń, które mają regulować zachowanie w czasie epidemii. Dodał jednak, że są służby, które się przestrzeganiem prawa zajmą.
ZOBACZ: 10. ofiara śmiertelna w Polsce. 40 nowych przypadków zakażeń
- Myślę, że to, co robimy jest absolutnie konieczne. Musimy odpowiednio informować społeczeństwo, im więcej informacji, tym lepiej - dodał.
- Jeśli ktoś będzie grał w piłkę w parku to przyjedzie straż miejska i zwróci uwagę - powiedział Karczewski. Wyjaśnił jednak, że można m.in. samotnie biegać nie narażając nikogo innego na kontakt. Jednak zachęcał, aby nie wychodzić. - Zostańmy w domu, bo to główny element przecięcia łańcucha epidemiologicznego - wyjaśnił.
Zapytany o wybory prezydenckie, które według PiS odbędą się w zwykłym terminie i nie będą przesuwane zaznaczył, że "w tym momencie nikt nie myśli o wyborach".
WIDEO - Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski szczerze o kwarantannie
Czytaj więcej