Wałęsa: oddałem wam 4,7 mln złotych. Nie doliczam, ile zarobiłem dla ojczyzny
Polska
Lech Wałęsa wyliczył ile kosztował i ile zarobił dla podatników
"1 mln 300 tys. - tyle kosztowałem Was, podatnicy; 4 mln 700 tys. - tyle Wam oddałem" - wyliczył na Facebooku Lech Wałęsa. Wpis ma związek z wcześniejszymi słowami byłego prezydenta, kiedy zapewniał, że emerytura wynosząca 6 tys. złotych nie wystarczy mu na pokrycie wszystkich wydatków.
W zeszłym tygodniu w rozmowie z "Super Expressem" Wałęsa przekazał, że z powodu pandemii koronawirusa nie może wygłaszać zaplanowanych zagranicą wykładów, które stanowią jego główne źródło utrzymania. Przyznał, że otrzymuje za nie od 10 do 100 tys. euro.
ZOBACZ: Lech Wałęsa "bankrutuje" z powodu koronawirusa. "Dostaję 6 tys. zł emerytury, żona wydaje 7"
- Miałem wiele wyjazdów zaplanowanych. Miałem lecieć do Włoch, Niemiec, USA, w inne miejsca, i to mi wszystko padło niestety... I bankrutuję teraz. Bo ja dostaję 6 tys. zł emerytury, a żona wydaje co miesiąc 7 tysięcy - mówił były prezydent.
"Prawdą po oczach"
Wałęsa w swoim wpisie zatytułowanym "Prawdą po oczach... RODACY" zapewnił, że prasa "złośliwie wyrwała wypowiedź z kontekstu". "Codziennie płatne lekarstwa i wydatki związane z licznymi podróżami. Wielu z Was się obraziło i nawet mi ubliżało" - napisał we wtorek.
Były prezydent wyliczył, że z tytułu emerytury przez cały rok otrzymuje około 65 tys. złotych. "Za ostatnie 20 lat było podobnie. 65 0000 x 20 = 1 300 000 zł. Tyle kosztowałem Was, podatnicy" - napisał.
"Wobec powyższego przy okazji przez około 20 lat dorabiałem różnymi występami za granicą płacąc podatki na rękę, Ojczyźnie to znaczy Wam około 300 000 zł co roku przez 20 lat = 6 000 000 zł -1 300 000 zł = 4 700 000 zł tyle dodałem Wam" - zapewnił, dodając, że jeżeli każdy emeryt by podobnie się dołożył, to podatnicy "w ogóle nie musieliby już pracować".
"Nie będę doliczał wiele innych, ile zarobiłem dla mojej kochanej OJCZYZNY" - podsumował Wałęsa (pisownia oryginalna - red.)
Czytaj więcej