"Nie lekceważcie tego". Łzy mieszkającej we Włoszech Polki
- Bardzo was proszę: nie lekceważcie tego, bo na początku we Włoszech też się trochę to lekceważyło, że to zwykły wirus grypowy. Mam znajomych, którzy pracują w szpitalach, mają kontakt z chorymi i jest to naprawdę rzecz, która... - mówiła na antenie Polsat News wyraźnie wzruszona Agnieszka Maruszewska, mieszkająca we Włoszech.
Według najnowszych danych we Włoszech odnotowano do tej pory ponad 53 tys. przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 4825 osób.
ZOBACZ: "Musicie zrozumieć, że to nie jest zabawa". Apel zakażonego Włocha
- Przede wszystkim jest gorący apel, aby zostać w domu, żeby się nie przemieszczać, bo wirus przemieszcza się razem z człowiekiem. I to jest straszne. To jest naprawdę straszne, ponieważ są ludzie, którzy nie mają żadnych objawów i mogą zarazić swoją rodzinę - powiedziała Maruszewska. Dodała, że m.in. w ten sposób wirus dotarł z północy na południe Włoch.
"Przyzwyczajeni jesteśmy wszyscy, żeby wychodzić"
Jak dodała, we Włoszech obowiązuje obecnie wiele ograniczeń. Otwarte są te miejsca, które są niezbędne dla ludzi do przeżycia m.in. sklepy. - Wczoraj wieczorem premier ogłosił, że fabryki będą zamknięte - dodała w rozmowie z Ewą Gajewską.
- Niestety są osoby, które do tej pory nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa, jakim ten wirus jest dla nas. Są też takie, które są zamknięte w domach od ponad dwóch tygodni i starają się nie wychodzić. Nie jest to łatwe. Czasami nie jest łatwe współżyć z rodziną w mieszkaniu 24 godziny na dobę. Przyzwyczajeni jesteśmy wszyscy, żeby wychodzić, żeby spotykać się ze znajomymi - opowiada.
- Oglądam bardzo często wiadomości z Polski: bardzo was proszę - nie lekceważcie tego, bo na początku we Włoszech też się trochę to lekceważyło, że to jest zwykły wirus grypowy. Mam znajomych, którzy pracują w szpitalach, mają kontakt z osobami chorymi i jest to naprawdę rzecz, która... - w tym momencie Maruszewska przerwała na chwilę, bo nie mogła powstrzymać łez.
WIDEO: rozmowa z Agnieszką Maruszewską
Choroba szczególnie niebezpieczna dla osób starszych
Zapalenie płuc zwane COVID-19, które pojawiło się w Chinach pod koniec 2019. Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła w związku z sytuacją 11 marca stan pandemii. W Polsce od soboty obowiązuje stan epidemiczny. Wprowadzono wiele restrykcji związanych z funkcjonowaniem instytucji, placówek, przekraczaniem granic.
Choroba wywołana przez wirus SARS-CoV-2 objawia się najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. W wielu przypadkach choroba kończy się śmiercią, ale u osób młodszych może przebiegać bezobjawowo lub łagodnie. Szczególnie niebezpieczna bywa dla osób starszych, osłabionych i cierpiących na inne przewlekłe choroby.