Komisja Europejska pomoże w walce z koronawirusem. Na początek 50 mln euro
Komisja Europejska podjęła decyzję o utworzeniu strategicznych zapasów środków medycznych, takich jak respiratory i maski ochronne, aby pomóc krajom UE. Początkowy budżet wyniesie 50 mln euro.
- Tworząc po raz pierwszy w historii wspólne europejskie nadzwyczajne zapasy środków medycznych, działamy w duchu unijnej solidarności. Przyniosą one korzyści wszystkim państwom członkowskim i wszystkim obywatelom Unii. Jedyne, co możemy teraz robić, to pomagać sobie nawzajem - zaznaczyła przewodnicząca KE Ursula von der Leyen.
ZOBACZ: Chiny przekażą Polsce 10 tys. testów na koronawirusa, okrycia, maseczki
Zapasy obejmą m.in.: sprzęt medyczny do intensywnej terapii, np. respiratory, środki ochrony osobistej, np. maski wielokrotnego użytku, szczepionki i środki lecznicze oraz wyposażenie laboratoryjne.
"Planujemy niezwłocznie podjąć niezbędne działania"
Komisarz ds. zarządzania kryzysowego Janez Lenarczicz powiedział na konferencji w Brukseli, że UE podejmuje działania, aby zaopatrzyć państwa członkowskie w większą ilość sprzętu.
- Będzie ono wykorzystane do wsparcia państw członkowskich zmagających się z niedoborami sprzętu potrzebnego do leczenia zakażonych pacjentów, do ochrony pracowników służby zdrowia i do spowolnienia tempa rozprzestrzeniania się wirusa. Planujemy niezwłocznie podjąć niezbędne działania - podkreślił Lenarczicz.
Koszty 90 proc. zapasów sfinansowane zostaną ze środków unijnych. Ich dystrybucją zarządzać będzie Centrum Koordynacji Reagowania Kryzysowego, które dopilnuje, aby trafiły one tam, gdzie są najbardziej potrzebne.
Lenarczicz powiedział na konferencji, że, jak dotąd, kilka państw wyraziło zainteresowanie przechowywaniem strategicznych zapasów. W UE trwają rozmowy w tej kwestii.
Przewodnicząca KE podda się badaniom
Również w czwartek rzecznik KE Eric Mamer poinformował, że Ursula von der Leyen będzie przebadana pod kątem obecności w jej organizmie koronawirusa.
ZOBACZ: Główny negocjator ds. brexitu zakażony koronawirusem
To konsekwencja tego, że główny negocjator ds. brexitu Michel Barnier ma Covid-19. Ostatni raz szefowa KE spotkała się z nim prawie dwa tygodnie temu - zaznaczył rzecznik.