Lekarka objęta kwarantanną przyjmowała pacjentów. Okazało się, że jest zarażona
Prokuratura oceni czy lekarka ze szpitala w Knurowie, która pracowała mimo skierowana jej na kwarantannę, popełniła przestępstwo. Według policji, kobieta nie zastosowała się do zaleceń, opuściła miejsce izolacji i spotkała się z pacjentami w placówce. Później okazało się, że jest zakażona koronawirusem.
Rzecznik gliwickiej komendy podinspektor Marek Słomski przypomniał w środę, że powiadomienie o objęciu kwarantanną jest wiążące prawnie. Policjanci każdego dnia otrzymują aktualne listy osób objętych kwarantanną i sprawdzają czy wywiązują się one z obowiązku przebywania w izolacji domowej.
W ostatnią niedzielę nie zastali w domu kobiety objętej kwarantanną. - W rozmowie telefonicznej ustalili, że wykonująca zawód lekarza kobieta znajduje się w gabinecie lekarskim na terenie knurowskiego szpitala, gdzie przyjmuje pacjentów. Policjanci pouczyli kobietę, że łamie prawo i polecili natychmiastowe przerwanie pracy oraz powrót do domu celem kontynuowania kwarantanny. Rozmówczyni zastosowała się do polecenia – relacjonował Słomski.
Pozytywny wynik testu
O całej sytuacji policjanci powiadomili inspektorat sanitarny i dyrekcję szpitala. - Wówczas nie było jeszcze wiedzy, aby lekarka była zakażona. To, jak teraz wiemy z oświadczenia wydanego przez knurowski szpitala, wykazały testy na obecność wirusa, który dał wynik pozytywny - zaznaczył podinspektor.
ZOBACZ: Przynoszą jedzenie do szpitali. Do akcji dołączają się także restauratorzy i taksówkarze
Służby sanitarne ustalają i docierają do osób, które miały kontakt z lekarką. Policjanci prowadzą czynności dotyczące złamania przepisów kodeksu wykroczeń, a wydział kryminalny gliwickiej komendy zebrał też materiały w sprawie popełnienia przestępstwa. - Akta z zabezpieczonymi dowodami, z uwagi na podejrzenie popełnienia przestępstwa, przesłano do Prokuratury Rejonowej Gliwice–Zachód – wskazał rzecznik.
Policja po raz kolejny apeluje o stosowanie się do poleceń służb sanitarnych oraz instytucji państwowych. Funkcjonariusze przypominają, że chodzi o to, by nie narażać innych na niebezpieczeństwo.
Szpital potwierdza
Do podanej we wtorek informacji o zakażonej lekarce odnieśli się tego dnia przedstawiciele knurowskiego szpitala. Potwierdzili, że u jednej z lekarek, która przyjmowała tam pacjentów w ramach tzw. nocnej i świątecznej opieki, test na obecność koronawirusa dał wynik pozytywny. Dodano, że lekarka została prawdopodobnie zakażona przez pacjenta.
W całym woj. śląskim zakażenie koronawirusem potwierdzono dotychczas u 26 osób.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę po południu, że w Polsce u 251 osób potwierdzono zarażenie koronawirusem, 5 osób zmarło.
Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei.
Czytaj więcej