Coming out w wieku 100 lat. Najstarszy polski aktor wyznał, że jest gejem
Aktor i publicysta teatralny Witold Sodowy, który niedawno skończył 100 lat, wyznał w reportażu telewizyjnym, że jest gejem. - Nic bym nie zmienił w swoim życiu - powiedział.
Witold Sadowy to najstarszy żyjący polski aktor i szanowany krytyk oraz publicysta teatralny.
Urodził się 7 stycznia 1920 w Warszawie. Na scenie zadebiutował rolą Florisa w sztuce Maurice Maeterlincka "Burmistrz Stylmondu" wystawianą 8 maja 1945 w Teatrze Miasta Stołecznego Warszawy (dziś Teatr Powszechny).
Życie artystyczne związane z Warszawą
Całe swoje artystyczne życie związał z Warszawą i stołecznymi scenami. Występował m.in. w teatrach: Powszechnym, Muzycznym Domu Wojska Polskiego, Małym, Rozmaitości, Jaskółka, Komedia, Polskim, Nowym, Nowej Warszawy, Ateneum i Klasycznym (dziś - Studio).
ZOBACZ: Koronawirus niszczy sztukę
Sadowy zasłynął wieloma rolami. Grał z Mirą Zimińską, Ludwikiem Sempolińskim i Janem Mrozińskim w "Żołnierzu królowej Madagaskaru", Mieczysławą Ćwiklińską w "Uczonych białogłowach", Janiną Romanówną w "Sprytnej wdówce”, Leokadią Pancewicz-Leszczyńską w "Magazynie Małgorzaty Charette", Barbarą Krafftówną i Wieńczysławem Glińskim w "Ślubach panieńskich", Mirosławą Dubrawską w "Dziwaku", Emilią Krakowską w "Żabusi", Wojciechem Brydzińskim i Juliuszem Osterwą w "Lilli Wenedzie", Janem Świderskim, Ryszardą Hanin i Hanką Skarżanką w "Na dnie", z Janem Kreczmarem w "Tymonie Ateńczyku", Justyną Kreczmarową, Jackiem Woszczerowiczem, Czesławem Wołłejko i Jerzym Pichelskim w "Don Juanie" i Ignacym Gogolewskim w "Ożenku".
Ze sceną pożegnał się w roku 1989 rolą Feldmarszałka w "Gałązce rozmarynu".
Aktor miał również epizody na małym ekranie. Zagrał m.in. filmach "Zakazane piosenki" i "Zezowate szczęście".
Felietonista i pisarz
W latach 80. rozpoczął współpracę jako dziennikarz i felietonista z "Życiem Warszawy". Publikował tam m.in. "Wspomnienia zza kulis".
Sadowy jest autorem pożegnań i wspomnień o kolegach ze świata aktorskiego, którzy odeszli. Pierwsze pożegnanie napisał, gdy umarła Tola Mankiewiczówna.
Publikował swoje pożegnania w "Gazecie Wyborczej" wraz ze "Wspomnieniami", które powstały z jego inicjatywy. W ten sposób ocalił od zapomnienia setki swoich kolegów.
ZOBACZ: Zmarł Emil Karewicz. Miał 97 lat
O aktorach i aktorstwie pisał również w swoich książkach: "Teatr, plotki, aktorzy", "Za kulisami i na scenie", "Ludzie teatru-mijają lata, zostają wspomnienia" i "Czas który minął".
W 2011 roku Witold Sadowy został uhonorowany nagrodą aktorską - Specjalnym "Feliksem Warszawskim" za całokształt działalności.
W uznaniu jego zasług Związek Artystów Scen Polskich nadał mu tytuł członka zasłużonego. W 2012 roku został przez prezydenta Bronisława Komorowskiego odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za "wybitne zasługi dla kultury polskiej, za osiągnięcia w pracy twórczej i działalności artystycznej". W tym samym roku został wyróżniony medalem "Pro Masovia".
Coming out w wieku 100 lat
Z okazji setnych urodzin aktora stacja TVP Kultura wyemitowała reportaż "Sto lat Witolda Sadowego". Aktor opowiadał w nim o swoim życiu, etosie pracy aktora i zaangażowaniu w warszawski świat teatralny. Na koniec materiału aktor dokonał zaskakującego coming outu i wyznał, że jest gejem.
ZOBACZ: Prowadziła terapię "leczącą z homoseksualizmu". Tysiące euro grzywny
- Ja się urodziłem inny, jestem gejem - wyznał. Przypomniał, że nigdy się nie ożenił, ani nie miał dzieci. - Jestem dumny z tego, że byłem uczciwym człowiekiem. Nic bym nie zmienił w swoim życiu - powiedział.
- To co w czasach mojej młodości było nierealne, teraz stało się rzeczywistością - dodał.
Czytaj więcej