Grzywna dla mężczyzny, który dla żartu twierdził, że ma koronawirusa
Ukrainiec, który wezwał karetkę pogotowia, twierdząc, że był za granicą i podejrzewa u siebie koronawirusa, a po przyjeździe do szpitala powiedział, że żartował, został ukarany grzywną - poinformowała we wtorek miejscowa policja. To kolejna kara w ostatnim czasie za nieprawdziwe informacje o Covid-19.
Służby przekazały, że w poniedziałek ok. godz. 3 w nocy 41-mieszkaniec miasta Krzemieńczuk w środkowej części Ukrainy zadzwonił na pogotowie, twierdząc, że wrócił z zagranicy i podejrzewa zakażenie koronawirusem. Wysłano po niego karetkę. Dopiero po przyjeździe na oddział zakaźny miejscowego szpitala mężczyzna powiedział lekarzom, że żartował i w sprawie wyjazdu, i złego samopoczucia.
To nie pierwsza taka kara
Lekarze zawiadomili o sytuacji policję, która następnie sporządziła protokół w związku z bezpodstawnym wezwaniem służb ratunkowych, za co grozi kara grzywny.
ZOBACZ: Radykalne kroki Kijowa. Jak Ukraina walczy z koronawirusem?
To nie pierwsza kara w ostatnim czasie na Ukrainie związana z koronawirusem - przypomina "Ukraińska Prawda". W niedzielę policja przekazała, że 38-letni mieszkaniec obwodu czerniowieckiego został ukarany za rozsiewanie w mediach społecznościowych fake newsa dotyczącego liczby chorych na Covid-19 na Ukrainie i liczby zgonów spowodowanych tą chorobą.
Jak zaznaczyła policja, takie działanie mogło wprowadzić obywateli w błąd i wywołać panikę.
Mogła wywołać "społeczne napięcie i zaburzyć społeczny ład"
Za rozpowszechnianie fake newsów o koronawirusie została też ukarana mieszkanka miasta Czerniowce. Według policji brała ona udział w proteście przed budynkiem, w którym przebywała małżonka pierwszego zakażonego koronawirusem na Ukrainie. Uczestnicy akcji domagali się odizolowania żony chorego. Służby ustaliły, że 59-letnia kobieta w rozmowie z dziennikarzami podała nieprawdziwe informacje dotyczące choroby, co mogło doprowadzić do wywołania społecznego napięcia i zaburzenia społecznego ładu.
Na Ukrainie dotychczas potwierdzono siedem przypadków zakażenia koronawirusem; jedna osoba zmarła.