Amerykanie szturmują sklepy z bronią. W tle koronawirus
Sprzedaż broni rośnie w wielu stanach USA, szczególnie w tych najbardziej dotkniętych przez koronawirusa - w Kalifornii, Nowym Jorku i Waszyngtonie. Wzrost nastąpił też w mniej dotkniętych przez koronawirusa częściach Ameryki, bo niektórzy obywatele obawiają się chaosu społecznego i tego, że rząd może ograniczyć sprzedaż broni.
Na zachodnim wybrzeżu długie kolejki ustawiały się w kolejce przed magazynami broni, aby zaopatrzyć się w broń. W sklepie z bronią Martin B Retting w Culver City w Kalifornii kolejki formowały się przez cały weekend. Amerykanie obawiają się o swoje bezpieczeństwo.
Sytuacja bezprecedensowa
Larry Hyatt, właściciel jednego z największych w kraju sklepów z bronią w Charlotte w Północnej Karolinie, przyznaje, że masowy zakup broni w ostatnim czasie to sytuacja praktycznie bezprecedensowa. - To dopiero drugi raz w mojej 61-letniej działalności, kiedy widziałem coś takiego - powiedział.
ZOBACZ: Francja przygotowuje się na czasy po epidemii. 45 mld euro na ratowanie gospodarki
Pierwszy okazją do masowego wykupywania broni przez Amerykanów była strzelanina w szkole podstawowej Sandy Hook w Connecticut w 2012 roku.
Hyatt zaznacza, że rodzaj kupowanej broni odzwierciedla lęk panujący wśród klientów. Nie sięgają oni po broń myśliwską, a pistolety i półautomatyczne karabiny.
Gigantyczny wzrost sprzedaży
Główny internetowy dystrybutor amunicji, Ammo.com, opublikował dane dotyczące sprzedaży od 23 lutego do 4 marca. W tym czasie, w porównaniu do 11 dni do 23 lutego, wzrosła ona o 68 proc.
Sprzedaż wyraźnie wzrosła również w Karolinie Północnej i Georgii, gdzie nastąpił skok odpowiednio o 179 proc. i 169 proc. Większą sprzedaż odnotowano także w Pensylwanii, Teksasie, Florydzie, Illinois i Nowym Jorku.
ZOBACZ: Nieznaczny wzrost zakażeń na koronawirusa w Chinach, spadek liczby nowych przypadków w Korei
Menager ds. Marketingu Ammo.com, Alex Horsman, powiedział: - Wiemy, że pewne rzeczy wpływają na sprzedaż amunicji, głównie wydarzenia polityczne lub niestabilność gospodarcza, gdy ludzie uważają, że ich prawa mogą zostać naruszone. To nasze pierwsze doświadczenie z wirusem, które prowadzi do tak dużego wzrostu sprzedaży.
Oprócz ogólnego niepokoju związanego z koronawirusem, skoki sprzedaży broni wydawały się mieć inne przyczyny. W stanie Waszyngton i Kalifornii, gdzie pojawiły się pierwsze ogniska koronawirusa, sprzedaż broni wzrosła napędzana przez Amerykanów o azjatyckich korzeniach, którzy obawiali się o swoje bezpieczeństwo i ataków na tle ksenofobicznym, bo pierwotnym źródłem nowego wirusa są Chiny.
Czytaj więcej