Wstrzymane śledztwa, przesunięte przesłuchania. Koronawirus uderza w wymiar sprawiedliwości
W czasie walki z koronawirusem śledczy nie mają sumienia, by odrywać lekarzy od pracy. Przesłuchania świadków ws. błędów medycznych są przesuwane – donosi "Rzeczpospolita".
Obecnie w Polsce toczy się ponad 5,6 tys śledztw związanych błędami medycznymi. Dziennik zauważa, że odkąd w prokuraturach utworzono specjalne wydziały do zgłaszania tego typy błędów oraz zaniedbań w trakcie leczenia, wzrosła świadomość u ludzi.
W 2016 roku prokuratura prowadziła ponad 4,9 tys takich postępowań. Z biegiem lat ich liczba wzrosła. Świadczą o tym dane, jakie przedstawiła Prokuratura Krajowa. W 2018 roku ich liczba wynosiła już 5,6 tys. Statystyki pokazują, że połowa postępowań dotyczy śmierci pacjenta.
ZOBACZ: Pogrzeby w dobie pandemii. Jak będą wyglądały?
Obecnie prokuratorzy odraczają przesłuchania świadków lekarzy. Kluczowe również w trakcie postępowania są terminy opinii lekarskich, które także w obecnej sytuacji należy przekładać.
- Choć nie ma postanowień o zawieszeniu spraw, w praktyce tak się właśnie dzieje, co będziemy odczuwać w kolejnych dniach i tygodniach: wszystkie sprawy karne i procesy cywilne zostaną spowolnione, rozprawy odwołane. W ostatnich dniach otrzymałam takie informacje z sądów apelacji m.in. warszawskiej, krakowskiej i katowickiej - powiedziała w rozmowie z "Rzeczpospolitą" mec. Jolanta Budzowska, radca prawny specjalizująca się w błędach medycznych.