Pogrzeby w dobie pandemii. Jak będą wyglądały?
Przez najbliższe tygodnie w zawiązku z pandemią koronawirusa obowiązuje nas wiele ograniczeń. Dotyczą one również uroczystości religijnych, w tym pogrzebów. W jaki sposób odbędą się one w nowych warunkach?
W związku z pandemią koronawirusa premier Mateusz Morawiecki ogłosił w piątek, że rząd ogranicza spotkania w grupach powyżej 50 osób. Ograniczenie dotyczy marszów, demonstracji, uroczystości religijnych i wszelkich zgromadzeń wiążących się z działalnością instytucji centralnych, samorządowych i osób prywatnych.
Nie dotykać zwłok
Pojawiło się również pytanie dotyczące pogrzebów, gdzie w ostatniej drodze zmarłemu często towarzyszy więcej niż 50 osób.
- Gdy brakuje nam kryteriów uprawniających do uczestnictwa we mszy św. w kościele, to najprostszym wydaje się wstęp dla zamawiającego intencję i dla jego rodziny - mówił w niedzielnym orędziu abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Archidiecezja warszawska wprost mówi o pogrzebach: "Ograniczam możliwość uczestnictwa wiernych we mszach św. (niedzielnych, obrzędowych, w dni powszednie) do osób zamawiających intencję mszalną lub, w wypadku pogrzebu, do najbliższej rodziny".
ZOBACZ: Ponad 60 osób mogło zarazić się koronawirusem na pogrzebie
Do tej pory w Polsce zmarły trzy osoby, które były zakażone koronawirusem. O środki ostrożności, jakie należy zachować na pogrzebie oraz podczas przygotowywania ciała do pochówku, zapytaliśmy Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Lublinie.
- Dotykanie zwłok jest niedozwolone poza czynnościami związanymi z obmyciem, ubraniem i ułożeniem zwłok - poinformowała Magdalena Smolińska-Kornas, rzecznik lubelskiego sanepidu powołując się na przepisy obowiązującego prawa.
Dodała, że do obmywania ciała zmarłego używa się płynu dezynfekcyjnego, a na dnie trumny umieszcza warstwę substancji płynochłonnej.
Szczelnie zamknięta trumna
Po umieszczeniu ciała w trumnie powinna ona być szczelnie zamknięta i obmyta z zewnątrz płynem dezynfekującym.
- Pomieszczenie, w którym osoba zmarła przebywała oraz wszystkie przedmioty, z którymi była styczność, jak też środek transportu, którym zwłoki były przewożone, poddaje się odkażaniu - dodała rzeczniczka.
Smolińska-Kornas zaznaczyła, że po każdym przewozie ciała środek transportu, którym było ono wiezione, przeprowadza się dezynfekcję preparatami o działaniu bakteriobójczym, wirusobójczym i grzybobójczym.
ZOBACZ: Trudna sytuacja w Hiszpanii. Rząd przedłuża stan zagrożenia epidemicznego
- Zabrania się zewnętrznego mycia środka transportu drogowego przeznaczonego do przewozu zwłok i szczątków ludzkich w miejscach przypadkowych i prowizorycznie zorganizowanych myjniach- poinformowała.
- Mając na uwadze bezpieczeństwo personelu zakładów pogrzebowych ważna jest świadomość, że postępowanie ze zwłokami, czy też samo przebywanie ze zwłokami, używanie preparatów biobójczych, substancji chemicznych i innych mieszanin wiąże się niejednokrotnie z narażeniem na czynniki biologiczne, chemiczne m.in. o działaniu rakotwórczym, jak i fizycznym - dodała.
We Włoszech bez mszy
Szczególne środki ostrożności podczas uroczystości religijnych obowiązują również w innych krajach np. we Włoszech. 8 marca dekretem prezydium Rady Ministrów do piątku 3 kwietnia zawieszone zostały uroczystości cywilne i religijne, w tym pogrzebowe.
Na swojej stronie diecezja w Mediolanie podała, że pogrzeby są możliwe "nawet z błogosławieństwem ciała w obecności najbliższych zmarłych, ale bez mszy św."
ZOBACZ: Włochy: prawie 350 ofiar koronawirusa w ciągu doby
Według włoskiego Głównego Instytutu Statystki we Włoszech umiera rocznie ok. 600 tys. osób. Oznaczałoby to, że do 3 kwietnia ok. 50 tys. pogrzebów może odbyć się w taki sposób.