Kara śmierci za zabicie 19 niepełnosprawnych osób
30-letni Japończyk został skazany w poniedziałek na karę śmierci za zabicie nożem w lipcu 2016 roku 19 niepełnosprawnych intelektualnie osób. Było to jedno z najokrutniejszych zabójstw w powojennej Japonii.
Satoshi Uematsu przyznał się do zabicia wszystkich ofiar i ranienia pozostałych w ośrodku dla osób umysłowo chorych, położonym w Sagamiharze, ok. 50 km na południowy zachód od Tokio.
Jak tłumaczył wielokrotnie podczas śledztwa i procesu, nie żałuje swego czynu, ponieważ próbował uratować świat od ludzi, którzy są ciężarem - podaje agencja AP.
Zostanie powieszony
Proces koncentrował się na stanie psychicznym podsądnego w czasie przestępstwa. Przewodniczący składu sędziowskiego Kiyoshi Aonuma odrzucił wnioski obrony o uniewinnienie w związku z niepoczytalnością z powodu przedawkowania marihuany. Prokuratura przez cały czas utrzymywała, że Uematsu był w pełni poczytalny i powinien odpowiedzieć za swoje zbrodnie.
Wyrok zostanie wykonany przez powieszenie.
Mężczyzna, który do lutego 2016 r. pracował w ośrodku w Sagamiharze, wdarł się do niego w nocy 26 lipca 2016 r. i w ciągu ok. 40 minut zabił przy użyciu noża 19 pacjentów i spowodował obrażenia u 24 innych, a także u dwóch opiekunów. W ośrodku przebywało wówczas 150 pacjentów.
Po ataku napastnik oddał się w ręce policji.
W lutym 2016 r. Uematsu próbował dostarczyć do przewodniczącego izby niższej japońskiego parlamentu list, w którym domagał się przeprowadzenia eutanazji wszystkich niepełnosprawnych ludzi. Przechwalał się, że byłby w stanie zabić 470 niepełnosprawnych i w ten sposób przeprowadzić "rewolucję".
Masowe morderstwa w Japonii
Masowe morderstwa to rzadkość w Japonii, ale gdy do nich dochodzi, to zazwyczaj są wynikiem ataku nożownika. W Japonii obowiązują bowiem surowe przepisy dotyczące posiadania broni palnej.
W 2001 r. ośmioro dzieci zginęło z rąk nożownika, byłego woźnego w szkole w Osace. Siedem osób poniosło śmierć w 2008 r., gdy mężczyzna wjechał ciężarówką w tłum pieszych, a następnie wysiadł i zaczął na oślep atakować przechodniów koło stacji kolejowej Akihabara, w Tokio.
W 1995 r. pięciu członków sekty Aum Najwyższa Prawda rozpyliło gaz bojowy sarin w tokijskim metrze, zabijając 13 osób i powodując ciężkie zatrucie u ponad 6 tys. ludzi.