Panika w Los Angeles. Ludzie ustawiają się w kolejce po broń
- Kupujący mówili mi, że boją się tego, co będzie się działo, kiedy ludziom skończy się żywność i inne zapasy. Uważają, że będą musieli bronić swoich rodzin - relacjonowała na Twitterze dziennikarka Amelia Adams, korespondentka australijskiej stacji Nine Network.
Spanikowani konsumenci ustawili się pod sklepem z bronią na długo przed jego otwarciem.
- Zobaczcie, jak wyglądało to na godzinę przed otwarciem, kiedy tu przyjechaliśmy. Kolejka spod sklepu zawijała za zakrętem i ciągnęła się dalej wzdłuż ulicy. Ustawiło się w niej mnóstwo ludzi, by zakupić broń i amunicję - mówiła Amelia Adams stojąc przed sklepem w Los Angeles.
Amerykanie boją się zamieszek
Jak stwierdziła, niektórzy spanikowani klienci przyznawali w rozmowie z nią, że nigdy wcześniej nie posiadali broni. - Ale tak właśnie wygląda panika tu, w Los Angeles. Ludzie uważają, że właśnie teraz muszą zadbać o odpowiednie uzbrojenie - tłumaczyła.
Panicked shoppers in the United States are lining the streets to purchase guns as an overwhelming sense of fear sweeps the country. @AmeliaAdams9 #9News pic.twitter.com/0kqRj16ClE
— Nine News Australia (@9NewsAUS) March 15, 2020
Jeden z rozmówców reporterki wyznał, że martwi się, że ludziom "zacznie trochę odbijać", szczególnie w mniej zamożnych sąsiedztwach. - Wygląda na to, że głównym zmartwieniem mieszkańców jest to, co się stanie, jeśli w kraju skończy się jedzenie i inne zapasy, a na ulicach wybuchną zamieszki - powiedziała Adams.
Queues to buy guns in LA 😳
— Amelia Adams (@AmeliaAdams9) March 15, 2020
Buyers tell me they’re scared of what will happen if people run out of food and supplies, and they need to protect their families. We’re live on @TheTodayShow as #coronavirus panic hits LA. pic.twitter.com/2KqGPZfNo4
Jak zaznaczyła, zdarza się, że podobne kolejki po broń ustawiają się w USA na przykład po masowych strzelaninach lub w pobliżu wyborów. - Zawsze wtedy, kiedy podnoszony jest temat kontroli nad dostępem do broni, ale z pewnością nie z powodu pandemii wirusa. To jest sytuacja bezprecedensowa - stwierdziła dziennikarka.
Cywile mają więcej broni niż wojsko
Według danych organizacji Small Arms Survey, która bada dostępność i posiadanie broni, na całym świecie dystrybuowanych jest ponad miliard sztuk broni strzeleckiej, z czego 857 milionów (około 85 proc.) znajduje się w rękach cywilnych. Badanie z 2018 roku wykazało, że cywile w USA stanowią około 46 proc. ogólnej liczby cywilnych posiadaczy broni palnej na świecie.
ZOBACZ: Czy wojsko wkroczy na ulice? Premier odpowiada na pytania internautów
Zgodnie z niektórymi opracowaniami naukowymi amerykańscy cywile posiadają prawie 100 razy więcej broni palnej niż wojsko USA i prawie 400 razy więcej niż tamtejsze organy ścigania.
W Kalifornii, gdzie leży Los Angeles, do zakupu długiej i krótkiej broni częściowo wymagane jest posiadanie państwowego zezwolenia. Nie potrzeba jednak specjalnej licencji. Broń musi być jednak zarejestrowana.
Czytaj więcej