Artur Boruc poddany kwarantannie. Miał objawy typowe dla koronawirusa
Były bramkarz piłkarskiej reprezentacji Polski Artur Boruc został - podobnie jak czterech innych pracowników klubu angielskiej ekstraklasy AFC Bournemouth - został objęty kwarantanną i poddany testowi na obecność koronawirusa.
Boruc - jak podaje oficjalna strona klubu - miał objawy typowe dla koronawirusa. "Bramkarz Artur Boruc i czterech innych pracowników zostali objęci kwarantanną, zgodnie z zaleceniami rządu i w trosce o zdrowie publiczne" - poinformowało Bournemouth w oficjalnym oświadczeniu.
#afcb can provide the following update on precautions taken in relation to COVID-19.https://t.co/EQrAKcOBcp
— AFC Bournemouth (@afcbournemouth) March 13, 2020
Jednocześnie zaznaczono, że u żadnego z nich nie ma pozytywnego testu na koronawirus, ale klub zapewnił, że na bieżąco będzie monitorował sytuację.
"Miałam duszności, miałam kaszel, miałam katar"
Wcześniej partnerka bramkarza, Sara Boruc podzieliła się na swoim Instagramie podejrzeniami, że może być nosicielką wirusa.
- Ja jestem dzisiaj szósty dzień chora. Odzyskałam głos, wreszcie minęła mi gorączka, a oprócz tego miałam wszystkie objawy, o których piszą, więc mega się zestresowałam. Miałam duszności, miałam kaszel, miałam katar. Zaatakowało mnie to w jedną noc. Po prostu nie miałam siły wstać z łóżka - powiedziała.
ZOBACZ: "Zostań w domu". Akcja internautów przybiera na sile
W ostatnich dniach chorobę zdiagnozowano u piłkarza Chelsea Calluma Hodsona-Odoiego, a także u trenera Arsenalu Mikela Artety. Zarażony wirusem jest także m.in. piłkarz Juventusu Turyn Daniele Rugani.
Pandemia zapalenia płuc wywoływanego przez nowy rodzaj koronawirusa wybuchła w grudniu w Wuhan w środkowych Chinach. Według oficjalnych danych potwierdzono dotychczas ponad 126 tys. przypadków zakażenia i ok. 4,9 tys. zgonw zarażonych wirusem. W Polsce odnotowano 61 przypadków choroby, w tym jeden śmiertelny.