Więźniowie produkują płyn do dezynfekcji. Trafi do szkół i urzędów
Gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo ogłosił, że jego stan rozpoczął produkcję własnego środka dezynfekujących do rąk. "NYS Clean" wytwarzają więźniowie. By ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa środek ten będzie za darmo dostarczany m.in. do szkół i urzędów.
Z uwagi na epidemię koronawirusa w USA znacznie spadła dostępność środków odkażających. Ceny tych, które są dostępne na rynku, poszły do góry. Z tego powodu władze stanu Nowy Jork zdecydowały, że do produkcji takiego preparatu wykorzystają więźniów.
Wytwarzanie przez osadzonych środka będzie tanie - informuje portal US Today. Głównie dlatego, że za tego rodzaju pracę więźniowie w Nowym Jorku otrzymują wynagrodzenie od 16 do 65 centów za godzinę. Za dobre wyniki mogą dostać dzienny bonus - nieco powyżej dolara.
ZOBACZ: "Nie polecam używania wódki do dezynfekcji"
W systemie więziennictwa Nowego Jorku wykorzystuje się pracę więźniów. Produkty przez nich tworzone sprzedawane są potem głównie lokalnym urzędom.
Nie będzie przeznaczony do sprzedaży
Tym razem jednak środek do dezynfekcji nie będzie przeznaczony do sprzedaży. Za darmo zostanie dostarczony do szkół, urzędów oraz innych miejsc użyteczności publicznej, głównie tych, gdzie ryzyko epidemii koronawirusa jest największe.
Według władz więźniowie mogą produkować nawet 100 tys. galonów "NYS Clean" tygodniowo (jeden galon to nieco mniej niż 4 litry).
ZOBACZ: Brytyjska wiceminister zdrowia zarażona koronawirusem
Niskie wynagrodzenie dla osadzonych budzi oburzenie niektórych polityków. - Jeśli prosicie więźniów o ratunek od kryzysu zdrowotnego, to dajcie im godnie zarobić - uznał Nick Perry, Demokrata ze stanowego parlamentu Nowego Jorku. Uznał przy tym system pracy więźniów za "ostatnią pozostałość niewolnictwa".
Dotychczas w Stanach Zjednoczonych zmarło 28 osób zakażonych koronawirusem. Przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 jest ponad 900. Zarejestrowano je w 30 stanach oraz w stołecznym dystrykcie Waszyngtonu.