Policjanci wyprowadzili z pożaru troje seniorów
Jasieniccy policjanci uratowali w środę troje seniorów, którzy nie potrafili sami opuścić pomieszczeń w ogarniętym pożarem domu jednorodzinnym w Jaworzu koło Bielska-Białej. Zdołali ich w porę wyprowadzić – poinformowała w środę bielska policja.
Rzecznik bielskich policjantów asp. szt. Roman Szybiak poinformował, że pożar wybuchł w nocy. - Skierowani zostali tam policjanci z nocnego patrolu, którzy pełnili służbę w pobliżu. Sierż. szt. Adam Kubicius i st. sierż. Paweł Cichocki dojechali na miejsce jeszcze przed strażakami. Przed budynkiem stał jeden z mieszkańców, 52-latek, który powiedział, że wewnątrz znajdują się trzy osoby w podeszłym wieku. Nie potrafili sami opuścić zadymionych pokoi - podał.
Podczas wyprowadzania przytomność straciła 76-letnia kobieta
Szybiak zrelacjonował, że z pomieszczeń zlokalizowanych pod dachem wydobywał się gęsty, gryzący dym i iskry ognia. - Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do ewakuacji starszych osób. Podczas wyprowadzania przytomność straciła 76-letnia kobieta. Jeden z policjantów - po przeniesieniu jej na podwórko - przystąpił do udzielania pierwszej pomocy. Drugi z mundurowych wrócił do płonącego domu i wyprowadził 78-letnią kobietę i 80-letniego mężczyznę - powiedział rzecznik.
ZOBACZ: Pożar mieszkania w Warszawie. Sąsiedzi uratowali 80-latkę
- Sierż. szt. Adam Kubicius i st. sierż. Paweł Cichocki z komisariatu w Jasienicy udowodnili swoją postawą, że kiedy zagrożone jest ludzkie życie i zdrowie nie wahają się zaryzykować swojego własnego - podkreślił rzecznik bielskiej policji.
76-latka, która chwilowo utraciła przytomność, została zabrana do szpitala. Pozostałym seniorom zespół ratownictwa medycznego udzielił pomocy na miejscu i nie było potrzeby ich hospitalizowania.
Pożar ugasili strażacy. Na szczęście ogień nie objął całego domu. W akcji ratunkowej uczestniczyły cztery zastępy strażaków.
Roman Szybiak powiedział, że ogień wybuchł najprawdopodobniej z powodu zwarcia instalacji elektrycznej.
Czytaj więcej