Policjanci przynajmniej raz na dobę będą kontrolować osoby objęte kwarantanną
Policjanci przynajmniej raz na dobę będą kontrolować osoby, które zostały poddane kwarantannie. - Apelujemy, by te osoby stosowały się do poleceń służb - poinformował w środę rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka.
Rzecznik KGP przekazał, że policjanci na bieżąco otrzymują od inspekcji sanitarnej wykaz osób objętych kwarantanną. - Ta liczba się zmienia, bo niektórym na przykład się kwarantanna kończy, a niektóre osoby mogą ją dopiero rozpoczynać - powiedział inspektor.
- Przede wszystkim chcę uspokoić policjantów. Oni nie będą mieli bezpośredniego kontaktu z osobami poddanymi kwarantannie. Chce też wyraźnie podkreślić, że priorytetem dla Komendanta Głównego Policji a także Głównego Inspektora Sanitarnego, z którym uzgadniane były kontrole osób objętych kwarantanną było to, aby nie narażać zdrowia i życia policjantów. Dlatego Komendant Główny Policji i Główny Inspektor Sanitarny położył duży nacisk na to, aby te kontrole w pierwszej kolejności były przeprowadzone telefonicznie - tłumaczył policjant.
"Policjanci nie mają obowiązku wchodzić do mieszkania"
Przekazał, że kontrola osób objętych kwarantanną będzie się odbywać przynajmniej raz na dobę. - W praktyce powinno to wyglądać tak, że policjant wyposażony w służbowy telefon komórkowy pojawia się w miejscu zamieszkania osób objętych kwarantanną. Dodzwaniają się do takiej osoby i proszą, aby ta osoba pokazała się na przykład w oknie, aby ta osoba zasygnalizowała, że jest w miejscu, które zostało wyznaczone do kwarantanny - podkreślił.
ZOBACZ: W autobusach i tramwajach zostaną wydzielone specjalne strefy
- Policjanci w żadnym przypadku nie mają obowiązku wchodzić do mieszkania. Jeżeli osoba nie będzie się pokazywała, nie będzie odbierała telefonów, i nie będzie z nią kontaktu to o czymś takim policjanci będą informować Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. I to Wojewódzki Inspektor Sanitarny będzie postępował zgodnie z przyjętymi wytycznymi i procedurami - dodał inspektor Ciarka.
Wskazał też, że jeżeli funkcjonariusze zauważą osobę, która nie stosuje się do przymusowej kwarantanny, wówczas policjanci też do takiej osoby nie podchodzą. - Z odległości bezpiecznej poinformują, że łamie ona zasady kwarantanny, że ma iść w miejsce wyznaczone. Natomiast o tej sytuacji zostanie powiadomiony również Wojewódzki Inspektorat Sanitarny, który będzie podejmował dalsze decyzje, według własnych procedur - podał.
Resort zdrowia wdrożył ścisły nadzór nad osobami objętymi kwarantanną domową. Umundurowani policjanci wspierając służby sanitarne będą przynajmniej raz na dobę sprawdzać, czy osoby te znajdują się w miejscu kwarantanny i nie potrzebują pomocy.#COVID19 #koronawirus #policja pic.twitter.com/D8MNdMMrvP
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) March 11, 2020
Łamiącym nakaz kwarantanny grozi grzywna
Przypomniał także, że osoba, która nie stosuje się do decyzji związanej z przymusową kwarantanną może zostać ukarana przez inspekcję sanitarną poprzez karę administracyjną w wysokości do pięciu tysięcy złotych. - A w indywidualnych przypadkach pamiętajmy, że popełniamy wykroczenie albo przestępstwo, za co również grożą nam konsekwencje karne, w tym również grzywna nałożona przez sąd do kolejnych pięciu tysięcy złotych - zaznaczył.
"Aby osoby zrozumiały jak to jest bardzo ważny obowiązek, jak ma on duży wpływ na zdrowie ich i ich najbliższych, i dlaczego tak bardzo zależy nam na tym, aby te osoby podchodziły do tego z dużą dyscypliną, niech nauczką będzie przykład włoski, gdzie ludzie, którzy byli poddani kwarantannie zwyczajnie go ignorowali. Chodzili do restauracji, chodzili do pubów, pili sobie ze znajomymi piwo, traktowali tak naprawdę tę kwarantannę jak dodatkowe dni urlopu. W związku z czym, teraz Włochy mają bardzo poważny problem, gdyż te osoby były nosicielami" - powiedział rzecznik KGP.
ZOBACZ: "Nie przychodźcie w niedzielę na msze święte". Apel do seniorów w Poznaniu
Zaapelował również do osób objętych kwarantanną, aby w przypadku, gdy będą potrzebowały pomocy przy kupnie leków, czy zakupów, informowały o tym policjantów. "Policjanci będą odpowiednie służby o tym informować i zostaną one dostarczone. Mogą to być również, na zasadzie doświadczenia życiowego, zakupy zrobione przez bliskich, przez rodzinę, ale bez bezpośredniego kontaktu. Na przykład poprzez umówienie się, że taka osoba zostawi torbę z zakupami pod drzwiami" - tłumaczył.
Według informacji podanych przez resort zdrowia, w Polsce dotąd potwierdzono 25 przypadków zakażenia koronawirusem. Według ostatnich danych, 220 osób jest hospitalizowanych, 1055 objęto kwarantanną, a 9366 nadzorem epidemiologicznym. (PAP)
Czytaj więcej