Charlie Sheen oskarżony o gwałt na 13-latku. Aktor zaprzecza
Aktor Corey Feldman wyprodukował film dokumentalny, w którym oskarżył kolegów z branży filmowej o molestowanie seksualne oraz pedofilię. Wśród obwinionych jest Charlie Sheen, znany m.in. z ról w filmie "Pluton" i serialu "Dwóch i pół". "To chore i nieprawdziwe zarzuty. To nigdy nie miało miejsca" - powiedział gwiazdor dla serwisowi "HuffPost".
Film dokumentalny "(My) Truth: The Rape of Two Coreys" miał premierę w poniedziałek wieczorem. Aktor Corey Feldman podał w nim listę osób, które według niego molestowały w przeszłości jego oraz jego najbliższego przyjaciela, zmarłego w 2010 roku Coreya Haima.
Zgwałcony na planie filmu Spielberga
Wśród ludzi, którym zarzuca niewłaściwe i bezprawne zachowanie, jest nazwisko Charlie'ego Sheena.
W jednej ze scen Corey Feldman opisał incydent, do jakiego miało dojść na planie filmu "Lucas" Stevena Spielberga z 1986 roku. Haim miał wówczas 13 lat, a Sheen - 19. - Zgwałcił mnie w biały dzień - miał powiedzieć Corey Haim.
ZOBACZ: Wyszła na spacer z psami, zgwałcił ją bezdomny. Ruszył proces
W dokumencie wystąpiły także inne osoby, które potwierdziły, że słyszały o wspomnianych wydarzeniach. Podobne zarzuty padły w kontekście aktora Jona Grissoma, właściciela klub nocnego Alphy'ego Hoffmana i byłego menadżera gwiazd, Marty'ego Weissa.
"Syn nigdy nie wspomniał o Charliem"
W oświadczeniu dla portalu HuffPost Charlie Sheen kategorycznie zaprzeczył tym zarzutom. - To chore i nieprawdziwe zarzuty. To nigdy nie miało miejsca - powiedział.
Gwiazdor dodał także, że wszystkim zainteresowanym poleca pod rozwagę to, co powiedziała matka Haima, Judy. W 2017 roku kobieta miała wskazać, że to ktoś inny zgwałcił jej dziecko.
- Mój syn nigdy nie wspominał o Charliem. Nigdy o nim nie rozmawialiśmy. To wszystko zostało zmyślone - miała powiedzieć.
To kolejny raz, gdy pojawiają się doniesienia ws. domniemanego gwałtu z 1986 roku. Dwa lata temu doszło do ugody pomiędzy aktorem a tygodnikiem "National Enquirer", którego Sheen oskarżył o zniesławienie po artykule, w którym został nazwany gwałcicielem.
23 lata więzienia dla Weinsteina
W środę na 23 lata więzienia został skazany amerykański producent filmowy Harvey Weinstein. Sąd uznał go winnym gwałtu dokonanego w 2013 roku na początkującej wówczas aktorce Jessice Mann oraz za wymuszenie w 2006 roku aktu seksualnego na asystentce Miriam Haleyi w jego apartamencie.
ZOBACZ: Harvey Weinstein skazany na 23 lata więzienia za gwałt i napaść seksualną
Winnym został uznany już wcześniej, w środę ustalono jedynie wysokość kary.
Weinstein na ogłoszenie wyroku został wprowadzony na wózku inwalidzkim. Tuż po nim na sali sądowej pojawili się Jodi Kantor i Megan Twohey, reporterzy "New York Times", którzy opisali historię Weinsteina, wywołując ruch #MeToo.
Czytaj więcej