Sześcioro dzieci w płonącym domu. Zatrzymano mężczyznę, który może mieć związek z zaprószeniem ognia
W nocy ze środy na czwartek doszło do pożaru domu jednorodzinnego w Żędowicach (woj. opolskie). Na piętrze było sześcioro dzieci, w tym dwoje niemowląt oraz ich matka. Nie można ich było sprowadzić na dół, bo ogień zajął klatkę schodową. Strażacy przeprowadzili ewakuację rodziny.
O pożarze służby zostały zaalarmowane kwadrans przed pierwszą w nocy. Gdy po 9 minutach strażacy z Żędowic przyjechali na miejsce, okazało się, że na piętrze płonącego budynku uwięziona jest szóstka dzieci, w tym dwoje niemowląt oraz ich matka. Ponieważ ogień zajął schody, rodzinę wynoszono przez okno. Strażacy dostali się tam po drabinie.
Policja zatrzymała jedną osobę
Obok budynkiem znajdowały się dwie kobiety, które próbowały same gasić ogień. Kobiety i dzieci znalazły schronienie u sąsiadów, gdzie została pierwszej pomocy udzielili im strażacy z OSP i PSP oraz ratownicy medyczni, którzy przyjechali na miejsce.
Później poszkodowana rodzina została przetransportowana karetkami do szpitala w Strzelcach Opolskich. Wszyscy mieli objawy podtrucia dymem.
Po dogaszeniu zarzewi ognia, budynek został sprawdzony kamerą termowizyjną oraz czujnikiem wielogazowym pod kątem występowania CO.
ZOBACZ: Noworodek zginął w pożarze. Matka z zarzutem zabójstwa
W akcji brało udział osiem jednostek straży pożarnej, w tym wszystkie ochotnicze straże pożarne z gminy Zawadzkie.
Policja zatrzymała w tej sprawie jedną osobę, mogącą mieć związek z powstaniem pożaru. Trwa śledztwo prowadzone przez funkcjonariuszy pod nadzorem prokuratury - poinformowała polsatnews.pl mł. asp. Paulina Porada z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich.