"Prezydent będzie starał się zawetować ustawę o rekompensacie dla TVP, albo coś utargować"
Goście czwartkowej "Polityki na Ostro" dyskutowali na temat decyzji prezydenta Andrzeja Dudy ws. blisko 2 mld rekompensaty dla mediów publicznych. W ocenie Dobromira Sośnierza (KORWiN, Konfederacja), nie jest wykluczone, że prezydent zawetuje ustawę. Z kolei wiceminister klimatu Jacek Ozdoba odniósł się do gestu posłanki Lichockiej podczas sejmowej debaty - całą sytuację nazwał "niefortunną".
Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji i ustawy abonamentowej, która przewiduje wprowadzenie rekompensaty w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia w lutym trafiła na biurko Andrzeja Dudy. Prezydent ma czas na podjęcie decyzji do piątku.
ZOBACZ: 2 mld dla TVP? Prezydent miał postawić ultimatum. "Sensacyjne doniesienia"
- Wydaje mi się, że prezydent będzie starał się zawetować ustawę, albo coś utargować. Widać, że ten temat wizerunkowo stał się kłopotliwy i myślę, że będzie próbował się od niego jakoś uwolnić, albo chociaż pokazać, że "okej podpisałem, ale za to może (odejdzie - red.) Kurski (Jacek, prezes TVP - red.)" - mówił Dobromir Sośnierz w "Polityce na Ostro".
"To niefortunna sytuacja"
Prowadząca program Agnieszka Gozdyra przytoczyła nieoficjalne informacje Wirtualnej Polski, która miała dotrzeć do wewnętrznego sondażu Prawa i Sprawiedliwości. Według niego Kidawa-Błońska wygrywa w drugiej turze z Andrzejem Dudą. Jednym z powodów przewagi kandydatki KO miała być reakcja opinii publicznej na gest Joanny Lichockiej. Posłanka w Sejmie pokazała środkowy palec w stronę posłów opozycji.
ZOBACZ: "Środkowy palec pokazaliśmy wam, arogantom, którzy wielokrotnie obrażaliście kobiety"
- To dość niefortunna sytuacja, która łączyła się z narracją opozycji w kontekście tego, że niby środki są odbierane, co jest nieprawdą. Jeżeli spojrzymy na środki finansowe przeznaczone na ochronę zdrowia, to dziś nie może nikt powiedzieć, że nie są historycznie największe. Środki przeznaczone na leczenie onkologiczne też są największe w historii. Ten argument merytoryczny po stronie opozycji został zabrany - mówił minister Jacek Ozdoba.
- To niepokojące, że gra, czy zachowanie jednej parlamentarzystki może obrócić się przeciwko całym podejmowanym decyzjom - dodał Ozdoba, twierdząc, że każdy parlamentarzysta może przyczynić się do tego, że kampania danego kandydata może być "lepsza lub gorsza".
WIDEO: zobacz fragment programu "Polityka na Ostro"
Anna Maria Żukowska twierdzi, że prezydent "nie musi udowadniać, że jest niezależny" i wetować ustawę, "bo i tak mu nie wyjdzie". - Wiadomo, że jest związany z Prawem i Sprawiedliwością, więc nie ma co udowadniać. Wysłuchiwałam pana wypowiedzi a propos pani posłanki Lichockiej. To znaczy, że jednak jest jakiś problem? Ona nie poprawiała włosów? - zapytała posłanka Nowej Lewicy.
Ozdoba odpowiedział, by Żukowska prześledziła dotychczasowe wypowiedzi zarówno Lichockiej, jak i członków Zjednoczonej Prawicy, gdzie wszystko jest wyjaśnione. - Cieszę się, że w Polsce nie ma ważniejszego tematu dla opozycji niż gest posłanki - dodał minister.
"Najważniejsza decyzja jutro"
Agnieszka Gozdyra dodała, że według sondażu gest Lichockiej może kosztować Andrzeja Dudę nawet 2 punkty procentowe poparcia.
- Wolałbym w to nie wierzyć, no bo to by świadczyło o tym, jak bardzo irracjonalny jest proces wyborczy. Sprawa, która nie ma żadnego realnego wpływu na życie obywateli interesuje ich do tego stopnia, że są w stanie zmienić swoje preferencje wyborcze - skomentował Dobromir Sośnierz (Konfederacja).
ZOBACZ: "Sztab Dudy ma wielką żabę do zjedzenia. Nawet Jarosław Kaczyński nie pomoże"
Michał Szczerba dodał z kolei, że sondaże są ważne, "ale nie najważniejsze". - Wiemy, jakie są oczekiwania społeczne, wiemy jakie jest oczekiwanie na zmianę 2020, ale najważniejsze jest jutro to, jaką decyzję podejmie jutro Andrzej Duda. Czy przeznaczy 2 mld złotych na leczenie chorych na choroby onkologiczne - powiedział poseł.
Czytaj więcej