Ogromna strata. Zginęła samica rysia. W Polsce żyje ok. 200 osobników
Leśnicy z Nadleśnictwa Dojlidy znaleźli martwą samicę rysia. Prawdopodobnie zwierzę zostało potrącone przez samochód. Leśnicy przyznają, że to "ogromna strata przyrodnicza, bo tych zwierząt jest bardzo mało". Szacuje się, że na terenie Polski występuje ok. 200 rysi, z czego 120 w Karpatach. Na Podlasiu - maksymalnie kilkadziesiąt.
O znalezieniu w środę martwego rysia poinformowano Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Białymstoku, która zaleciła przekazanie zwierzęcia Instytutowi Biologii Ssaków PAN w Białowieży w celu przeprowadzenia sekcji zwłok, zbadania pobranych próbek i ustalenia przyczyny śmierci.
ZOBACZ: Niecodzienne spotkanie z rysiem. "W tych okolicach ich nie było"
Ryś to największy europejski kot, który w Polsce jest bardzo rzadko spotykany (około 200 osobników). Ze względu na liczebność i wymagające warunki bytowania rysia, gatunek ten został objęty ścisłą ochroną.
W północno-wschodniej Polsce (Puszcza Białowieska, Puszcza Knyszyńska, Puszcza Augustowska, Mazury) rysi zostało niezwykle mało, ich liczebność w tym regionie szacuje się na około 40 osobników.
Bez wsparcia ze strony człowieka dzikie koty nie mają szans na przetrwanie w naszym kraju. Rysie prowadzą samotniczy tryb życia i spotykają się ze sobą tylko raz w roku – w czasie rui, która przypada od końca stycznia do marca. W tym okresie zwierzęta intensywnie migrują w poszukiwaniu partnera.
Czytaj więcej